MechaGodzilla wrote:
>
> strzelilam sobie w leb.
> resztkami sil pragne oswiadczyc
> MECHCIA NIE UMIE ROBIC MIELONYCH!!!! ZNOWU NIE WYSZLY.

Ale co to znaczy nie wyszly?
Jesli kulki w srodku wybuchaja, tzn. smazysz na za goracej patelni, i
zewnetrzna powloka miesa sie zestala, utwardza, wiec srodek, ktory sie
rozszerza podczas smazenia, wybucha. Smaz na malym ogniu. Tluszczu (pol
na pol maslo z olejem) musi byc tyle, zeby sie babelkowalo miedzy
mielonymi.
Ja robie tak:
1/2 kg mielonej wolowiny (10% tluszczu, czyli bardzo chuda)
1/2 kg mielonej wieprzowiny
1 duze lub 2 male jaja
2 kawalki chleba bez skory namoczonego w wodzie i odcisnietego
2 lyzki sosu sojowego
1 lyzka maggi
2 lyzki posiekanego koperku lub pietruszki
1 lyzeczka pieprzu
1 lyzeczka soli

bulka tarta

maslo i olej do smazenia

wszystkie skladniki wymieszac i wyrobic reka jak ciasto, az gladkie i
klejliwe. Mokrymi rekoma formowac kulki wielkosci 2-3 cm, splaszczac na
talerzu z buleczka i smazyc po obu stronach na malym ogniu.

Wariant nr.2 wszystkie skladniki wymieszac i wyrobic reka jak ciasto, az
gladkie i klejliwe. Mokrymi rekoma formowac kulki wielkosci 2-3 cm,
kulki klasc na patelni bez obtaczania w buleczce, obsmazyc ze wszystkich
stron na malym ogniu, podlac patelnie woda i dusic 20 minut. Do
duszacych sie kulek dodac zezlocona cebule i posmazone grzyby. Podawac z makaronem.

Magdalena Bassett