Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.internetia.pl!newsfeed.tpintern
et.pl!nemesis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Jonasz <j...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: pomysł jak u zaklinaczki dzieci - dlugie
Date: Tue, 26 Apr 2005 11:40:30 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 90
Message-ID: <d4l2je$cvi$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <d4kti7$6ti$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: cag202.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1114508719 13298 83.30.78.202 (26 Apr 2005 09:45:19 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 26 Apr 2005 09:45:19 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Win98; pl-PL; rv:1.7.5) Gecko/20041217
X-Accept-Language: pl, en-us, en
In-Reply-To: <d4kti7$6ti$1@news.onet.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:334
Ukryj nagłówki
Użytkownik JaBa napisał:
> mam problem:
> Rafal jest niegrzeczny, wydaje mi sie ze bardziej
> niz jego koledzy... ale ogolnie cala klasa syna
> jest rozbrykana, a bardzo inteligentne dzieci
> Znaja sie jak lyse konie, bo razem chodzili do
> przedszkola.<...> moze macie inne pomysly
> jak zachecic niespelna 9ciolatka do dobrego
Domyślam się, że to druga klasa? To chyba znają
się również z pierwszej klasy?
A jak tam postępy w nauce religii/etyki?
To byłby mocny punkt zaczepienia. Większość
idzie w drugiej klasie do I Komunii Świętej.
Uczą się, co jest dobrem, a co złem.
> zachowania, niestety metoda marchewki i kija ?
> a moze zupelnie inne metody zastosowac? ktos
> probowal i poskutkowalo?
> (planuje niedlugo znow wizyte u psychologa - moze
> i lekarz cos podpowie)
Zdarza się, że w klasach młodszych Pani daje gwiazdeczki
za każdą dobrą lekcję i chmurki za każdą niedobrą.
Miałem w zawodówce tkiego ucznia, który na każdej lekcji
przychodził do nauczyciela z dzienniczkiem (wstyd też).
Codzienne ocenianie postawy synka w szkole pozwoliłoby
Ci dość skutecznie stosować tego kijka i tą marchewkę.
Pytanie jednak, czy w momencie nowego pomysłu synek
w ogóle pomyśli o kijku? Czy ma taką skłonność, by
wartościować swoje postępowanie?
> Pani nie dajac sobie z nimi rady zaczela w koncu wpisywac
> uwagi do zeszytu (juz raz bylam do szkoly wzywana - z osmiu
> mam wezwanych, stawily sie tylko 3, w tym ja - wewanie
> dotyczylo grania przez chlopcow w pilke w klasie
> podczas przerwy)
To też niedobrze. Wyląda na to, że niektórzy rodzice
lekceważą problem. Tym trudniej Tobie być tą jedną
"złą" matką, co się czepia.
Nieraz słyszałem, że my to wymyślamy, a mama Karolinki
wcale "tego" od niej nie wymaga. To problem, żeby
być stanowczym i żeby zachować zaufanie dziecka.
> Chcialam juz nawet zeby wychowawczyni poslala Rafala
> do pedagoga szkolnego na rozmowe, gdyby juz i uwagi
> nie skutkowaly (rozmow w domu na temat zachowania jest
> wiele i prawie codziennie; syn wie ze robi zle,
> stara sie poprawic ale szybko mu przechodzi i znow
> lobuzuje), ale pani pedagog to mama Karoliny - kolezanki
> z klasy syna i pewnie tak bedzie traktowana.
Pedagog ma swoje atrybuty: gabinet, notatnik,
poważna mina, towarzystwo dyrektora (na chwilę),
więc nie martw się o jej powodzenie. To dobry
pomysł.
> Czasami udaje mi sie zobaczyc ten program
> o psycholozkach pomagajacych mamom niegrzecznych dzieci
Tylko raz widziałem taki film o bezradnej mamusi,
wymagającym ojcu i mądrej pani psycholog,
i muszę powiedzieć, że zdziwiło mnie, iż cały
kwadrans musiała stracić na przyznanie się
starszego synka, że źle zrobił.
Gdybym miał Tobie cos radzić, to właśnie ćwiczenie
wrażliwości, ćwiczenie wartościowania - co jest dobre
i dlaczego, a co złe i też czemu.
W tym celu potrzebne są wspólne lektury na dobranoc,
co uskuteczniamy od lat. Teraz jest "na tapecie"
'Dziewczynka zza szyby' - ckliwa historyjka
w sam raz na niedoświadczone dziecięce serduszko.
No, ale dziewczynki w ogóle są słodsze...
> Zaczelam stosowac system punktow (plus za dobre
> zachowanie, minus za niezgodne z moimi oczekiwaniami)
> Pierwszego dnia Rafal 'zarobil' -13 pkt. Drugiego
> postaral sie i mial juz +4, a wczoraj +8. ;-)
> Widze ze zaczelo mu sie to podobac, zwlaszcza, ze ma
> obiecana nagrode za +20 pkt uzbierane w ciagu dnia,
> ale boje sie ze niedlugo mu sie znudzi ta zabawa....
No właśnie - zabawa w odgadywanie, czego chce Mama.
Potrzebujecie trochę ogólniejszego kryterium
i ogólniejszej motywacji. Każdy rodzaj nagrody
materialnej się zdewaluuje. Liczą się bardziej
rzeczy typu uznanie, wdzięczność, drapanie za uchem,
kostka cukru...
;-)
J.
|