Data: 2005-04-28 13:04:36
Temat: Re: pomysł jak u zaklinaczki dzieci - dlugie
Od: "JaBa" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jonasz" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:d4l2je$cvi$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Domyślam się, że to druga klasa? To chyba znają
> się również z pierwszej klasy?
> A jak tam postępy w nauce religii/etyki?
> To byłby mocny punkt zaczepienia. Większość
> idzie w drugiej klasie do I Komunii Świętej.
> Uczą się, co jest dobrem, a co złem.
tak, I spowiedz rowniez byla i zal za grzechy i przepraszanie...
po czym po niespelna tygodniu wszystko wrocilo 'do normy' ;-/
wciaz przypominam ze to co robi to grzechy, ze znow bedzie musial sie
wyspowiadac
bo do komunii z czystym sercem trzeba isc i ze pewnie znow bedzie mu wstyd
ze pojdzie do konfesjonalu z dluuuga lista zlych uczynkow...
a jego rekcja:' ale sie wyspowiadam i ksiadz mnei rozgrzeszy,
a bedzie to tuz przed komunia to nei zdaze nic zbroic"...
rece opadaja
> Zdarza się, że w klasach młodszych Pani daje gwiazdeczki
> za każdą dobrą lekcję i chmurki za każdą niedobrą.
> Miałem w zawodówce tkiego ucznia, który na każdej lekcji
> przychodził do nauczyciela z dzienniczkiem (wstyd też).
tak - w klasie syna pani tez tak czynila...
juz dala sobie spokoj bo na chmurki brakowalo kartki
i to wiekszosci dzieciom
> Codzienne ocenianie postawy synka w szkole pozwoliłoby
> Ci dość skutecznie stosować tego kijka i tą marchewkę.
> Pytanie jednak, czy w momencie nowego pomysłu synek
> w ogóle pomyśli o kijku? Czy ma taką skłonność, by
> wartościować swoje postępowanie?
wiesz, ciezko jest znalezc skuteczna kare - kolega ma komorke
i po uwadze w zeszycie o graniu w pilke, jego mama zabrala mu telefon -
dziecko wystawilo tylek i powiedzialo: 'bij, ale oddaj telefon'...
moje nie ma komorki...moglabym jedynie zabronic czytania ksiazek i
komiksow
ale wtedy musialabym zabrac wszystkie do swojego pokoju ;-/
> W tym celu potrzebne są wspólne lektury na dobranoc,
> co uskuteczniamy od lat. Teraz jest "na tapecie"
> 'Dziewczynka zza szyby' - ckliwa historyjka
> w sam raz na niedoświadczone dziecięce serduszko.
> No, ale dziewczynki w ogóle są słodsze...
o! tez to mam i moze faktycznie przerobimy - chcialam
tez taka ksiazke o chlopcu, ktory ma mlodsza siostre i jest zazdrosny,ale
jak siostra
zachorowala to sie zmienil (niestety zapomnialam tytulu)
> No właśnie - zabawa w odgadywanie, czego chce Mama.
> Potrzebujecie trochę ogólniejszego kryterium
> i ogólniejszej motywacji. Każdy rodzaj nagrody
> materialnej się zdewaluuje. Liczą się bardziej
> rzeczy typu uznanie, wdzięczność, drapanie za uchem,
> kostka cukru...
ech, a jesli on ma to po mamusi? bylam zdolna ale leniwa i takim kijem lub
marchewka
byly dla mnie spore pieniazki za zdobycie swiadectwa z paskiem...
skutkowalo to przez cala podstawowke, potem rodzice doszli do wniosku ze
czas
zebym zaczela sie uczyc dla siebie i ....przestalo mi zalezec
(co nie przeszkodzilo mi spokojnie zdac matury i na studia) ;-)
a Rafal dobrze wie jak nalezy sie prawidlowo zachowywac i nie jest to li
tylko
oczekiwanie mamusi ale ogolnei przyjete normy, tylko.......te 1000
pomyslow na minute,
ktore probowano poczytac za jego nadpobuliwosc, a ja przypisuje
inteligencji ;-),
nie pozwala mu byc grzecznym ;-/
JaBa z Rafalem 8,5lat i Agata 20mies.
|