Data: 2007-11-09 20:49:03
Temat: Re: porcelanowe nakladki na zeby
Od: LM <p...@n...sig>
Pokaż wszystkie nagłówki
humanista (mruczus) pisze 2007-11-09 21:25:
> Nie piszę takich rzeczy żeby celowo wprowadzać w błąd. Kiedy jeszcze nie
> było stosowania w Polsce porcelany, stosowano kompozyty a najczęściej akryl.
> Był on tak słaby, że dla jego podpórki przęsło mostu musiało zawierać 5 do
> 10 razy więcej stali.
Licowanie (jego wytrzymałość) nie ma wpływu na grubość podbudowy
metalowej. Niezależnie od tego, czy licować będzie się porcelaną czy
gipsem metalu może być tyle samo. Jedyną przyczyną, dla której metalu w
mostach licowanych akrylem mogło być więcej było to, że z reguły w
takich mostach licowana byłą tylko strona wargowa/policzkowa, zaś żująca
i wargowa/językowa nie.
> Z takim ciężkim mostem nie dało się nawet zrobic
> lekkiego truchtu.
Proszę, bez takich żartów. Trzymałem w ręce stary most pięciopunktowy.
Ważył mniej więcej tyle, co proteza szkieletowa, którą ludzie noszą bez
odnoszenia poważnych obrażeń.
> Jeśli dożyjemy następnych 7 lat, to najprawdopodobniej
> porcelana zostanie uznana za całkowicie prymitywne rozwiązanie gdyż będą
> zastrzyki z leków genetycznych, które będą robione do dziąseł i w tych
> miejscach komórki macierzyste lub inne techniki będą powodować odrastanie
> zębów od zera.
Będą albo i nie będą. Zęby to bardzo wyspecjalizowane narządy i zanim
uda się wyhodować je w laboratorium upłynie sporo wody w Wiśle. A zanim
uda się to zrobić u człowieka - ho, ho! A tu jeszcze muszą odkryć, jak
zrobić, żeby w miejscu kła wyrastał kieł, a w miejscu trzonowca
trzonowiec, a nie na odwrót.
> To, że zęby nie odrastają u człowieka, wynika jedynie z wady
> genetycznej, bowiem u wielu zwierząt zęby odrastają.
To nie wada, a cecha. A poza słoniami, nie przychodzi mi do głowy inny
ssak, któremu wyrastają wciąż nowe zęby (nie chodzi o ciągły wzrost, jak
np. u gryzoni). Zęby rekina mają inne pochodzenie - są przekształconymi
łuskami.
--
Nieustannie pozdrawiam
Leszek Maszczyk
leszek.maszczyk (at) gmail com
|