Data: 2003-05-05 11:56:57
Temat: Re: post scriptum: m?ode kartofelki...
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Mon, 5 May 2003 12:36:23 +0200, "JurekA" <jurdag@....o2.pl>
wrote:
>U?ytkownik wrote:
>> (A pochleblstwami u Krysi zyskac mozna wiele... :))
>>
>
>Ba! ja zamiast gotowac obiad, czytam sobie pare postow od Niej i juz
>jestem - czary mary - najedzony ;-))))))
>
>J ;-)
no to sie tracmy...zupa owocowa (malinowa, z kluchami chinskimi)
KNURA. SIUP!
a wczesniej byl swietny chleb a la slodowy (sie nazywa tu
granary) pol z pasztetem, pol z szynka pokropiony salatka z
buraczkow - owe w kostke mala, cebula takze samo, odrobina
vinegretu i niech sie rzegryzie. cycus 7 lat nie myty!!
Trys, w buraczkowe kropki...no jakos tak wyszlo
K.T. - starannie opakowana
|