Data: 2008-11-03 14:44:43
Temat: Re: problem siedmiolatka
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jolka"
>> Mam przed nosem orzeczenie z poradni, nadpobudliwość psychoruchowa,
>> jeszcze nie ADHD ale blisko.
>
> Nie bardzo rozumiem ....nie ADHD, ale blisko....
>
Wiele osób nie rozróżnia, dlatego doprecyzowuję. Nie zawsze występuje
pełnowymiarowy zespół objawów pozwalający wydać dziecku opinię o ADHD, ale w
zachowaniu przejawiają się niektóre jego elementy. Poradnia wydaje wówczas
zalecenia bez formalnego stwierdzenia zespołu. Diagnozowanie tej
przypadłości wcale nie jest takie proste.
>> A jakieś dobre strony szkoły? ;)
>> To nie wróg, tylko współpracownik - jak się okopiesz na pozycjach,
>> niewiele razem zdziałacie.
>
> Pod warunkiem, że Pani będzie chciała współpracować, a to zobaczymy...
> Jeżeli tak to potraktuje matkę jak partnera do rozmowy, a nie jak
> niejednokrotnie kogoś kto się nie zna, nie wie itp.
> Nauczyciele często sie tak zachowują jakby rodzic był głupszy i nic na
> temat nie wiedział.
Czujesz się traktowana per noga i wrogo? Ja to nastawienie dostrzegam także
w Tobie, w efekcie obie strony przyjmują pozycje obronne. Nie zakładaj z
góry, że decyzja nauczycielki wynika z lenistwa, olewactwa i realizowania
programu kosztem dzieci. Razem możecie wymyśleć coś, co pogodzi obie racje.
EwaSzy
|