Data: 2006-06-18 21:40:24
Temat: Re: przeciąg
Od: "Marek Li" <M...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kaja" <k...@n...ma.wp.pl> napisał w wiadomości
news:e7466d$lb5$1@atlantis.news.tpi.pl...
Norbert napisał(a):
>> I jak zwykle Marek Li cos musial powiedziec tylko tak jakos... wogole
>> nie na temat. Masz racje, przez przeciag wszyscy rozumieja otwarcie
>> wszystkich okien zima przy -10C za oknem. Zgadzam sie, ze zaszkodzi.
>> Dla mnie przeciag to tez ratunek gdy temperatura na zewnatrz i w
>> pomieszczeniu dochodzi do 30C i bardzo mnie denerwuje gdy ktokolwiek
>> wtedy mowi, ze przeciag mi zaszkodzi. Wynika to z zabobonu, w ktorym
>> nie uwzglednia sie predkosci mas powietrza, wilgotnosci,
>> temperatur...
>Są ludzie odporni na przeciągi i nieodporni. Mnie szkodzi nawet taki
>przeciąg, którego nie czuję (jest straszny upał i wiatr nie wieje).
>Strasznie cierpię ( może także i dlatego, że szyję mam długą i w
>związku z tym nie wyglądam jak garbata, tak jak ludzie z krotkimi
>szyjami).
Razem na oba posty jedna odpowiedzią jest potwierdzenie przeze mnie
występowania przeziębienia lub bólu (albo któryś staw łokciowy, barkowy
lub kark) jeśli siedzę w niewielkim nawet przeciagu. Dlatego trafia mnie
gdy są upały, czuję, że wybuchnę za chwilę, bija dziesiate poty, a ja
... mam w pracy wiatrak ustawiony w suft, by ruch powietrza ani przez
moment nie musnał mnie.
Tak więc głupi jestem i muszę zweryfikować swoje mniemanie o sobie, jako
o kimś, co to ma niewiele wspólnego z ..."tradition, superstition, false
religion"..., bo okazuje się, że skoro mi się to zdarza, to pewnie
jestem ofiarą zabobonu.
--
Marek Li
|