Data: 2014-05-29 15:32:52
Temat: Re: pstrąg zapiekany w chlebie
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pani Ewa napisała:
>> Karpia tak robią. I zwą go wtedy karpiem faszerowanym.
>
> Karpia to raczej bym poznała. Rybsko było bardziej podłużne.
Bywa, że i szczupaka w ten sposób potraktują. Ale jego też łatwo
z twarzy rozpoznać, nawet jeśli zajdzie w nim tak daleko idąca
wewnętrzna przemiana. O karpiu wspomniałem, bo mi pierwszy na
myśl przyszedł. A mogła to być jedna z wielu ryb, słodkowodnych
zwłaszcza.
Jarek
--
Najjaśniejszy Panie, gdyby tak podać karasie -- ostro, z góry.
To trudna ryba... oścista... Można się nią udławić na uroczystym
przyjęciu przy wielu ludziach obcych.
|