Data: 2004-12-25 20:52:07
Temat: Re: [ratunku, gdzie...] ryba we Wrocku
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik walkie!, sącząc kawkę, wyklepał:
> Ojej :( Przykro mi bardzo. Fakt, rano w Wigilie jak stalam w kolejce do
> Herta to czytalam cennik i nie bylo w nim juz sandacza :( ale nie mialam
> jak uprzedzic. Innych rybnych juz nie odwiedzalam.
Nic się nie stało :) Kiedy będę potrzebowała jakiejś ciekawej rybki, będę
wiedziała, gdzie się udać :)
> zapisane :)
> ja zrobilam w koncu tego krolewca, pyszny jest tylko kazdy moiw ze to
> ciasto orzechowe...
>
Ja mam w planach tzw. metrowiec. Nie mam pojęcia, skąd nazwa, ciasto
bynajmniej nie jest metrowej długości :) Mogę podać przepis, jeślibyś
chciała, ale uprzedzam, że tego ciasta jeszcze nigdy nie robiłam. Robiła je
moja babcia.
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
|