Data: 2009-07-28 07:43:52
Temat: Re: rola ojca
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Aicha z haremu ;)" <b...@t...ja> napisał w
wiadomości news:h4lbfl$uvq$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Chiron" napisał:
>
>> >> >>> i jeszcze tak ze swoich obserwacji: dziewczyny, które nie
>> >> >>> miały ojca- swoim zachowaniem sprawiały, że chłopcy
>> >> >>> chętnie obdarzali je epitetem: "dzika"
>> >> >> dzika?
>> >> > Właśnie, też bym chciała wiedzieć, w jakim znaczeniu. Czemu
>> >> > - wyjaśnię po ew. odpowiedzi.
>> >> Może, że ojciec to dzik po prostu. No bo chyba nie, że
> nieoswojona.
>> > To nie jest temat do żartów - przynajmniej dla mnie.
>> Nie wiedziałem, że wywoła to tyle emocji.
>
> Michał po prostu jaja sobie robi gdzie popadnie :)
>
>> Dzika- bo bała się chłopców- cała zagadka. Może nie najlepsze
>> określenie, ale kilka razy je w życiu słyszałem w stosunku do takich
>> dziewczyn.
>
> OK, mnie też tak nazywano w podstawówce, a ojca miałam. Tylko chyba
> coś w relacjach szwankowało i szwankuje do tej pory... Dogryzę się i
> do tego...
Szkoda zębów na dogryzanie:-). Tak poważnie- sam wiem po sobie, jak ważne są
relacje z rodzicami w życiu i jak trudno je naprawić- szczególnie, jeśli
działanie jest w zasadzie tylko jednostronne...ale- z Twojego pisania
wnioskuję, że tatuś żyje- więc wszystko jeszcze możliwe
pozdrawiam
Chiron
|