Data: 2000-11-27 20:01:31
Temat: Re: ryz do sushi
Od: Marek Drabik <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Magdalena Bassett <m...@w...net> napisał / wrote:
> Nie wiem, co to jest tezu. Ja maczam rece w wodzie i dotykam do
> recznika, tak, zeby byly wilgotne, ale nie mokre.
Na to, to i ja sam wpadlem :) Tylko wkurza mnie, ze nie wiem, co to jest to "tezu".
> A czy wiesz, ze proszek wasabi po wymieszaniu z woda w miseczce do
> konsystencji pasty nalezy odstawic do gory nogami na kilka minut?
> Podobno kisi sie on we wlasnych oparach i jest mniej "proszkowy" a
> bardziej naturalny w smaku.
Sorki, ale ja uzywam pasty wasabi, a nie proszku. Skad mozna wziac proszek ?
Paste kupilem w barze orientalnym przy Hipernowej w Galerii Mokotow (Warszawa).
No dobra, jak jestesmy przy ryzu, to zdradz, jakiej ryby nie boisz sie uzywac, zeby
byla swieza ;)
Ja na razie zaryzykowalem jedynie lososia. A najpewniejsze sa jednak California
rolls.
Pozdr, MDR
|