Data: 2000-11-27 21:30:42
Temat: Re: ryz do sushi
Od: Magdalena Bassett <m...@w...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Zalezy, gdzie mieszkasz. Ja uzywam ryb, ktore sa swiezo lowione w
Pacyfiku, najchetniej tunczyka, sczegolnie podbrzusze (tuna belly),
ktore jest tlusciejsze i delikatniejsze, jak rowniez lososia. Innych nie
uzywam, choc czasami uda mi sie w porcie od rybakow kupic morskie
wegorze, ale te wole smazone. Ikre uzywam ze sloikow.
Magdalena Bassett
Marek Drabik wrote:
>
> Magdalena Bassett <m...@w...net> napisał / wrote:
>
> > Nie wiem, co to jest tezu. Ja maczam rece w wodzie i dotykam do
> > recznika, tak, zeby byly wilgotne, ale nie mokre.
>
> Na to, to i ja sam wpadlem :) Tylko wkurza mnie, ze nie wiem, co to jest to "tezu".
>
> > A czy wiesz, ze proszek wasabi po wymieszaniu z woda w miseczce do
> > konsystencji pasty nalezy odstawic do gory nogami na kilka minut?
> > Podobno kisi sie on we wlasnych oparach i jest mniej "proszkowy" a
> > bardziej naturalny w smaku.
>
> Sorki, ale ja uzywam pasty wasabi, a nie proszku. Skad mozna wziac proszek ?
> Paste kupilem w barze orientalnym przy Hipernowej w Galerii Mokotow (Warszawa).
>
> No dobra, jak jestesmy przy ryzu, to zdradz, jakiej ryby nie boisz sie uzywac, zeby
byla swieza ;)
> Ja na razie zaryzykowalem jedynie lososia. A najpewniejsze sa jednak California
rolls.
> Pozdr, MDR
>
>
|