Data: 2009-08-29 15:19:00
Temat: Re: sałatka 7-składnikowa
Od: "lemonka" <...@a...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:h7bceh$q6d$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
> No dobra, ale posolić to nie to samo, co przesolić. Ja akurat różnicę
między
> posolonym (ugotowanym w solonej wodzie), a gotowanym bez soli
wyczuwam.
>
Stąd ten żart, że w oczach człowieka, który gotuje w słonej wodzie a
potem jeszcze soli, reszta świata musi żyć w błędzie i ciemnocie i nie
korzysta z uroku soli.
> > Stosunek sodu do potasu powinien wynosić 4:1, co
> > akurat w przybliżeniu odpowiada upodobaniom smakowym przeciętnego
> > człowieka (dlatego nikt nie siedzi z kalkulatorem nad garem
kartofli).
> > Z tego samego powodu lepiej smakuje pomidorek lekko osolony.
>
> Mam w domu "nieprzeciętnego" człowieka, który nie uznaje soli.
Pomidorek to
> i owszem, z pieprzem być musi, ale sól?
Ja z kolei zastanawiam się, dlaczego ludzie spożywają potrawy
pikantne...
> Z moich obserwacji wynika, że jednak znakomita większość ludzi używa
dużo
> więcej soli w kuchni, niż ja, na czym lepiej wychodzą,
Nie wychodzą lepiej. Nadmiar soli to wyboista droga do nadciśnienia i
otyłości.
Ale ma to pewne uzasadnienie historyczne: potrawy solone były trwalsze
i wytrzymywały bez lodówki, więc przyzwyczajenie do słonego smaku
pozostało i było (jest?) przekazywane z pokolenia na pokolenie.
|