Data: 2004-03-07 15:14:38
Temat: Re: serio pytam o 16 godzinę
Od: "slawek" <slawekopty(usuń)@gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sowa" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:c2es7g$9ic$1@news.onet.pl...
>
> No dobrze, ale mam pytanie na serio.
> Czemu to śniadanie _musi_ starczyć do 16?
> Czy jedzenie wcześniej np. o 13
no wygodnie jest zjeść śniadanie i potem obiad bez przekąsek w pracy ,
przynajmniej dla mnie to jest wygodne a nie magiczne ;)
- zakładam że mówimy o ludziach pracujących,
> którzy jadają śniadanie ok 6-7 rano - jest jakimś grzechem?
Nienormalnością?
> Odstępstwem od jedynie słusznych wzorców?
ach jakie jedynie słuszne wzorce ;) zwyczajnie pragmatyzm przezemnie
przemówił jadam sniadanie 7,30 i obiad często obiad o 19,00
>
> Bo zaczynam zauważać na tej liście jakąś obsesję w licytowaniu się: "kto
od
> śniadania dłużej wytrzyma", przy czym nikt jakoś nie zdradza się, o której
> owo śniadanie jada
>
uf zdradziłem się ;)
> A może ktoś lubi jeść mniejsze porcje a częściej.
> A może jada w zupełnie innych godzinach?
> A może po prostu lubi jeść w równych odstępach czasu i o 13 mu pasje
badziej
> niż o 16?
każdy sam kształtuje sobie swój talerz ;) Pchla ma problem bo "rośnie" i
nie moze się powstrzymać od jedzenia ,więc jej powiedziałem jak ja sobie
poradziłem z podjadaniem , jem rano mało węglowodanów (20g) chęć zjedzenia
odczuwam dopiero około 15-16 ale spokojnie mogę nie jeść do wieczora
> A może wytrzymuje od 7 do 16 bez podjadania bo tak się nauczył, a nie, bo
ma
> takie hiperaśne śniadacie?
moze tak być ale tu taj nie chwalimy się ani nie analizujemy tylko
odpowiadamy Pchle jak poskromić jej wybujały apetyt
> Sowa - co często je śniadanie ok godz. 12 w południe więc o 16 jeszcze nie
> przymiera głodem. ;-)
>
>
no u mnie 7,30 więc o 16 juz mógłbym zaczynać drugą ture ;)
Slawek
|