Data: 2017-09-18 17:54:08
Temat: Re: sliwki - biały osad
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Trefniś <t...@m...com> wrote:
> W dniu .09.2017 o 12:42 Animka <a...@t...wp.pl> pisze:
>
>> W dniu 2017-09-18 o 07:56, Trefniś pisze:
>>> W dniu .09.2017 o 00:36 XL <i...@g...pl> pisze:
>>>
>>>> Animka <a...@t...wp.pl> wrote:
>>>>> W dniu 2017-09-17 o 18:11, yapann pisze:
>>>>>> torbiel na każdej śliwce po oblaniu normalnie wyglądających owoców
>>>>>> wrzątkiem ? bez sensu ...
>>>>>> Osad jest wyłącznie czymś na owocu. Schodzi przy potarciu i na palcu
>>>>>> jest jak kreda, czuć mikrogrudki.
>>>>>> To wosk się rozumiem jakoś we wrzątku wytrąca.
>>>>>>
>>>>> Może to coś w wodzie jest.
>>>> :-))
>>>>
>>>>> Ja tam myję ręcznie pod kranem z zimną wodą.
>>>>
>>>> I co niby ta zimna woda zmyje?
>>>
>>> Ręce opłucze.
>>>
>> Czyli jak kupię sobie pół kilo śliwek to powinnam wymoczyć je przez pół
>> godziny we wrzącej wodzie, tak?
>
> :)
> Niektórzy nie myją w ogóle. Ja zwyczajnie nie potrafiłbym sobie odmówić
> paru śliwek prosto z drzewa (w ogrodzie,
No, wiesz, jak masz ten ogród blisko czyjegoś szamba czy wygódki lub
gnojownika, to i tu radzę prać owoce. Muchy to sprawne wektory zakażeń
bakteryjnych...
> bo w wielkopowierzchniowym sadzie
> to już nie bardzo).
>
> Ale jakakolwiek technika jest lepsza niż żadna. Nawet ta zimna woda.
>
Zimną wodą to można tylko rozmazać brud.
--
XL
|