Data: 2017-09-18 21:35:47
Temat: Re: sliwki - biały osad
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Trefniś <t...@m...com> wrote:
> W dniu .09.2017 o 21:25 XL <i...@g...pl> pisze:
>
>> Trefniś <t...@m...com> wrote:
>>> W dniu .09.2017 o 18:57 XL <i...@g...pl> pisze:
>>>
>>>> Trefniś <t...@m...com> wrote:
>>>>> W dniu .09.2017 o 17:54 XL <i...@g...pl> pisze:
>>>>>
>>>>>
>>>>> (...)
>>>>>>> Ale jakakolwiek technika jest lepsza niż żadna. Nawet ta zimna woda.
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Zimną wodą to można tylko rozmazać brud.
>>>>>
>>>>> Nudziara...
>>>>> Rozmazany brud jest zdrowszy od nierozmazanego.
>>>>> Rzekłem!
>>>>>
>>>>
>>>> Nierozmazany można wykruszyć :->
>>>
>>> Do pewnego stopnia tak...
>>> Ale i tak woda spłucze taki brud zdatny do wykruszenia. Taki brud jest
>>> widoczny, płuczący nawet ręką pomoże.
>>>
>>> Nawet, jeśliby spłukanie wodą nie pomogło absolutnie nic (oczywiście
>>> bzdura, choć tak twierdzisz), to już sama świadomość konieczności mycia
>>> owoców jest lepsza, niż jej brak.
>>>
>>
>> Mycie to jednak zupełnie inna czynność, niż polewanie zimną wodą...
>
> Ikselka, zaczynasz trollowanie...
> Animka pisała wyraźnie: "Ja tam myję ręcznie pod kranem z zimną wodą."
> To nie jest polewanie, co usiłujesz jej przypisać!
Hmmmm... Gdyby napisała NAD KRANEM, to by nie było polewanie... Trudno coś
polewać wodą z kranu od dołu. :-))
>
> W ten sposób zakończyłem dyskusję.
>
Zdaje Ci się. Dyskusja dopiero nabiera rozpędu ?
--
XL
|