Data: 2004-09-22 10:58:50
Temat: Re: "ta trzecia"
Od: puchaty <p...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Niestety nie mam nic do powiedzenia w bieżącym temacie, zatem podzielę się
z Tobą Sowa, spowodowaną tym faktem frustracją:
>...pewna sfera dystansu fizycznego,
> zachowywana pomiędzy przyjaciółmi z własnej woli. Dla dobra i spokoju ducha
> małżonków właśnie.
Zastanawiam się nad postawionym przez Ciebie znakiem równości między
"własną wolą" a "spokojem ducha małżonków". To, czy się nie chce
"zmniejszać dystansu" do przyjaciela, bo się nie odczuwa takiej potrzeby, a
to, czy się nie chce "zmniejszać dystansu", bo byłoby to niemile widziane
przez małżonka - IMO to zupełnie inne sprawy, wpływające na kształt i
kontekst takiej przyjaźni.
puchaty
|