Data: 2014-02-02 09:27:22
Temat: Re: testując trzecioklasistów - OBUT 2014
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2014-02-01 22:24, obywatel Habeck Colibretto uprzejmie donosi:
> Dnia 01.02.2014, o godzinie 14.41.28, na pl.soc.dzieci.starsze, Qrczak
> napisał(a):
>
>>>> Mikrofalówką mleka też nie grzałam.
>>> Tak apropos, to też grzeję nieraz mleko mikrofalowką, kiedyś zobaczyła
>>> to teściowa i zrobiła mi pogadankę, mówiąc w skrócie, czy dziecko chcę
>>> otruć. Oczywiście w sposób kulturalny ą-ę, ale jednak. Czy spotkałyście
>>> się z takim przekonaniem? czy może być uzasadnione?
>> Też nie za bardzo wiem, co takiego trującego jest w mikrofalce, co potem
>> do mleka przełazi.
>
> Trujące są rozedrgane molekuły wody. No i magnetron, który je wprawia w
> ruch - brzmi jak nazwa jakiegoś strasznego transformera. Nie dziwota, że
> trujące jedzenie i picie z mikrofali wychodzi.
Znaczy niby już wiem.
Ale jakiegoś problemu z tym nie mam.
Q
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem
|