Data: 2004-08-15 23:36:13
Temat: Re: wady
Od: "mania" <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Marek Krużel" news:pan.2004.08.15.22.36.50.805828@go2.pl...
> >> >> Wada jest funkcją potrzeb, antypotrzeb i ich pochodnych.:)
> >> >
> >> > potrzeb?
> >>
> >> potrzeba jest chyba najbardziej pierwotna, ale to dotyczy chyba
> >> dowolnego chcenia, choćby najbardziej absurdalnego. więc jest bodziec
> >> i ew. realizacja, wada może taką uniemożliwić, lub utrudnić
> >
> > niezupełnie :)
> > to co może utrudnić, to jakaś okreslona cecha; dopiero po stwierdzeniu
> > 'utrudnienia', nabywa ona znaczenia "wady";
>
> nabiera znaczenia 'wady' w konkretnym typie relacji i przedmiotu relacji,
> podmiot (<- ~pamięć) ocenia jej znaczenie,
> bieg zdarzeń weryfikuje (-> pamięć)
> przy okazji doskonalone są ~reguły oceny, ew. formalizowane
chwileczkę
powolutku
cecha nie nabiera znaczenia wady! to stwierdzenie było fałszywe
podmiot oceniający nadaje cesze atrybuty wady
i od tego zacznijmy
mamy więc sytuację w której następuje konkretny typ relacji (i przedmiot relacji?)
i tu wskazałeś na "pamięć"
(n.b. z weryfikującym biegiem wydarzeń sie nie zgadzam
IMO to wciąż podmiot ocenia i weryfikuje)
to zdaje mi się bardzo istotny wtręt z uwagi na _pamięć zbiorową_;
bo nie dość że podmiot ocenia na podstwie wcześniejszych własnych doswiadczeń,
które dostrczyły mu podstaw do wytworzenia paradygmatów niezbędnych
przy szybkiej kategoryzacji, to jeszcze posługuje się przekonaniami
zaczerpnietym z "pamięci cudzej" czy wręcz "zbiorowej"
doskonaląc (oczywiście :)tym samym ~reguły oceny
stąd "wada" uzyskała walor uniwersalizmu, no bo skoro w większosci
relacji, większosc ludzi podobnie klasyfikuje cechy "no to ten
przedmiot na czterech kółkach, to na pewno musi byc samochód
i na pewno jest wadliwy, no bo przeciez nie ma silnika"
a "Ziuta jest wadliwa bo ma krzywe nogi i żaden chłopak jej nie pokocha"
> > warto też wspomnieć, że
> > klasyfikacja może tutaj nastąpić na kanwie "błędu atrybucji", czyli,
> > że jakaś cecha może zostać fałszywie sklasyfikowana jako "wada";
> > wówczas mamy już do czynienia nie tylko z "bytem" abstrakcyjnym ale i
> > paranoidalnym ! ;D
>
> od tego zaczęłaś
od paranoi?
> >> lub ~potrzeb zbiorowych
> >
> > poszerza nam sie poszerza :D
> > lada moment doktorat nam z tego wyjdzie ;) wracając: potrzeba zbiorowa
> > jest funta kłaków warta (w naszych rozważaniach) jeśli nie skutkuje
> > potrzebą indywidualną podmiotu klasyfikującego w jej wyniku cechę jako
> > "wadę" szukam jakiegoś sensownego przykładu... masz? może przynajmniej
> > jakąś potrzebę zbiorową podrzucisz
>
> hmm... teraz mi wychodzi, że zbiorową może być tylko potrzeba zmiany
> rzeczywistości z powodu jej (nagromadzonych) wad, czyli jakaś reforma
> (potrzeba jakichś nowych rozwiązań), chyba że coś przeoczyłem
jakoś nie bardzo mnie to przekonuje
bo mnie z tego wychodzi potrzeba zmiany potrzeb :D
Mań
~~
http://manicore.blog.pl
|