Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.supermedia.pl!news.nask.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.t
pi.pl!not-for-mail
From: "MOLNARka" <g...@h...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: wizyty - rewizyty
Date: Mon, 14 Oct 2002 10:33:17 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 51
Message-ID: <aoe05v$rn8$2@news.tpi.pl>
References: <ao8t8c$e3q$2@news.tpi.pl> <aoabvc$mop$1@news2.tpi.pl>
<aobbu5$5qu$1@news2.tpi.pl> <aocmjj$f4m$1@news.gazeta.pl>
<aoctrs$4cg$1@news.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: qc65.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1034585087 28392 217.99.12.65 (14 Oct 2002 08:44:47 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 14 Oct 2002 08:44:47 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:23293
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Miranka" <a...@s...pl> napisał
> Z ust mi to wyjęłaś. Dodajmy jeszcze, że czasem ludzie w małych
mieszkaniach
> nie mają nawet przyzwoitego stołu, żeby gości posadzić.
Ludzie w dużych mieszkaniach też często nie mają ;-)))
A do krakersów i piwa można siedzieć na kanapie czy podłodze ;-))))
> Są też tacy - nawet
> bezdzietni - którzy wolą swój czas poświęcać na inne ciekawsze zajęcia niż
> doprowadzanie swojego domu do stanu idealnego piękna i harmonii.
Czyli wstydzą się tego, że żyją tak jak żyją ?
Bo jeśli ktoś nieustannie żyje w bałaganie (artystycznym nieładzie, czymś
tam opozycyjnym do piękna i harmonii) to znaczy, że taki jest jego styl
życia ... nie powinien chcieć go zmienić na potrzeby wizyt znajomych.
Ja się nie wstydzę jak żyję - pomimo, że są ludzie uważający to za przesadę
czy nie "ich" styl ;-)
> Może nadal
> żyją wśród makatek, jeleni na rykowisku itp bo nie mieli czasu tego
zmienić,
> a boją się, co Molnarka pomyśli, kiedy to zobaczy?:))))
Idąc tym tropem - jeśli boją się co też pomyśli MOLNARka to oznacza, że oni
nie myślą pochlebnie o mieszkaniu i stylu tejże i wiedzą doskonale, że jest
tu duża dysproporcja.
Skąd więc u nich taka ochota na spotkania u mnie w domu (jeśli wiedzą, że
jest on całkiem inny niż ich i są przyzwyczajeni do innych standardów ?)
Może też patrzą na wszystko z niesmakiem (tylko ja tego nie zauważam bo
jestem przekonana o słuszności swojego działania) i po wyjściu obgadują mnie
strrrasznie ?
> Za to
> teściowa-emerytka (pedantka z nadmiarem wolnego czasu
Pedanteria nie jest zależna od czasu - to się po prostu ma w sobie.
BTW a jak Ty widzisz problem wizyt i rewizyt ? Nie w kontekście oceniania
MOLNARki jako pani pedanycznego domu ale w swoim właśnym ?
Ciekawi mnie podejście innych do tego zagadnienia ...
Pozdrawiam
MOLNARka
|