Data: 2010-10-14 02:42:12
Temat: Re: wywar z miesa wolowego
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Misiek napisał:
> 1. Starczy to jest wygląd w trumnie, albo uwiąd
> 2. Polowa z nich nie nadaje sie do tak esencjonalnego wywaru z prostej
> przyczyny - smak wolowy zabije reszte smakow - przerabialem to w
> przybadku wlasnie grochgowki. Niby dorzucilem miesa wedzomnego (zeberek
> - pycha), czosnku, majeranku ale i8 tak przebilaj za mocno smak wolowiny
> I tak nie nadaja sie:
> Pomidorowa (ta raczej na wywarze jarzynowym, ewentualnie bulionie
> drobiowym. Dobra tez jest na wywarze mieszanym, ale mniej esencjonalnym)
> Ogorkowa (jak powyzej)
> Kapusniak (toz samo) - moze z kiszonej by byl dobry...
> Dyniowa (absolutnie nie)
> szczawiowa - za delikatna smakowo(poza tym nie wolno mojej zonie )
> Barszcz czerwony (nie taki wywar)
>
> Coz, wydaje mi sie ze zjem "w postaci czystej" z makaronikiem :-)
I chyba najlepsze rozwiązanie. Chociaż mogłoby być jeszcze lepsze -
wywar nie z wołowiny a z krowiny - krowa emerytka, piętnaście lat na
łące, dwanaście cieląt, parę cystern mleka - po ugotowaniu mięso ma
charakter wiązki sznurków i tylko na zmielenie na farsz do pierogów się
nadaje ale wywar jest lepszy niż z młodej mięciutkiej wołowiny (czyli z
połtorarocznych wolców oraz jałówek zdyskwalifikowanych reprodukcyjnie).
Byle się nie naciąć na buhaja - emeryta, czasem i pies nie chce.
--
Darek
|