Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.tpinte
rnet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "j...@j...biz" <j...@j...biz>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: [z cyklu: oczekiwania względem TŻ] chandra
Date: Thu, 26 Jun 2003 08:25:38 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 54
Message-ID: <5...@4...com>
References: <bcnj71$3cg$2@atlantis.news.tpi.pl>
<s...@k...icsr.agh.edu.pl>
<bcq4a8$j00$1@atlantis.news.tpi.pl>
<s...@k...icsr.agh.edu.pl>
<bcqg8n$9ks$1@news.onet.pl>
<s...@k...icsr.agh.edu.pl>
<bcrmov$qj1$1@atlantis.news.tpi.pl>
<o...@4...com> <bct8fb$f2c$1@news.onet.pl>
<m...@4...com> <bctk2b$ccv$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pc52.krakow.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1056608539 16991 213.76.38.52 (26 Jun 2003 06:22:19
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 26 Jun 2003 06:22:19 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Forte Agent 1.92/32.572
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:42722
Ukryj nagłówki
On Fri, 20 Jun 2003 02:21:40 +0200, "Sowa" <m...@w...pl> wrote:
>> A moze ja zupelnie inaczej wyobrazam sobie ten kawalek duszy? Moze
>> dla mnie piec minut intymnej rozmowy i troche poseksienia sie jest
>> warte wiecej _jako przejaw dbania o siebie nawzajem_ niz wszystkie
>> prezent y, jakie dostalem?
<snip>
>> Udowodnij mi, dlaczego taka skala wartosci i skala przyjemnosci
>> jest gorsza czy niewlasciwa w stosunku do innych skal wartosci
>> i przyjemnosci.
>Bo chodzi o wzajemność - sorki ale 5 minut intymnej rozmowy i poseksienia
>zdarza się w stałym związku kilka razy w tygodniu. Rozmowy niewymiernie
>częściej. To jest codzienność.
Dla mnie to ta "codziennosc" stanowi o zwiazku, a nie okazjonalne
prezenty. prezent = kwiatek do kozucha, po cholere mi kwiatek,
jak bez kozucha "zamarzniemy"?
(a i smierdzi mi troche ten kwiatek - doceniam intencje, ale jak
dostaje prezent, to wrecz czuje przymus, zeby jakos nie obrazic
ofiarodawcy, i to budzi we mnie niesmak; jak mam dac prezent, to nigdy
nie wiem, czy jest odpowiedni, i WIEM, ze tej drugiej osobie moze
on nie pasowac, i tez budzi we mnie niesmak to, ze ta druga osoba tez
w zasadzie jest pod jakims naciskiem mowienia dziekuje nawet, jesli
prezent sie nie podoba, itd - wkurza mnie to wszystko)
>Jeśli Ty _wiesz_ że wyobrażasz sobie coś inaczej - to znaczy że masz wiedzę,
>jak wyobraża to sobie ta druga strona.
Nie. To znaczy tylko to, ze wiem, ze moje wyobrazenie jest INNE. A
niekoniecznie, ze wiem (naprawde dobrze) JAKIE jest to wyobrazenie
drugiej osoby.
>Postarać się 2 razy w roku zrobić jej przyjemność na miarę jej wyobrażeń, to
>naprawdę niewiele.
Generalnie staram sie sprawic jej przyjemnosc czesciej (na sposoby
inne, niz dawanie prezentow), ale ty tak przedstawiasz te kwestie,
jakby te 2 pieprzone prezenty to byla niemalze podstawowa kwestia w
zwiazku, cos, bez czego zyc prawie nie mozna.
>Codzienność, To te małe codzienne kroczki prowadzące do celu - a takie
>większe okazje to jakby drogowskazy /sprawdziany dla obojga - czy ich wózek
>toczy się ciągle w tym samym kierunku. Czy może tylko jedno go ciągnie, gdy
>tymczasem drugie leży brzuchem do góry i pogania bacikiem.
No i ile (i jak daleko idacych) wnioskow mozna wyciagnac na podstawie
braku lub niezbyt oczekiwanego prezentu 2 razy do roku.
===============================
..define the riddles of my mind
nothing is really as it seems
|