Data: 2007-05-11 09:55:26
Temat: Re: zalążek psychola w klasie pierwszej
Od: "Szpilka" <s...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jarek Spirydowicz" <j...@w...kurier.szczecin.pl> napisał w
wiadomości news:jareks-908ABC.11040211052007@gigaeth-gw.news.tp
i.pl...
>> co można zrobić?
>> czy macie jakieś doświadczenia?
>>
> Na szczęście tylko przedszkolne i chyba z mniej ostrym przypadkiem.
> Wystarczyła rozmowa z panią i wytłumaczenie synowi, że jak mu ktoś
> dokucza, to wolno iść na skargę i wolno się bronić. Po pierwszym starciu
> na dywanie zaczepki się skończyły.
A pani jakie miała podejście do skarżenia?
Bo ja też mojemu synowi tłumaczę że jak mu ktoś bardzo dokucza i on nie może
sobie dać z nim rady to ma iść do pani i o wszystkim powiedzieć. A ostatnio
osbierając go z przedszkola byłam świadkiem jak jego wychowawczyni jakiejś
mamie tłumaczyła że jej syn dostał reprymende za skarżenie na kolegę. I
zgłupiałam.
--
Pozdrawiam
Sylwia
Piotrek (3-01-2001)
Maciek (30-11-2005)
|