Data: 2006-10-17 00:32:33
Temat: Re: złodziej w klasie (ot)
Od: "Xena" <ttatianka@blabla_poczta.fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości:4533ada5$...@n...home.net.pl,
Harun al Rashid <a...@o...pl> napisał(a):
> Użytkownik "Xena"
>> To nie chodzi o kroki w stosunku do mojego dziecka, tylko o podjęcie
>> kroków w stosunku do złodzieja. Trudno karać całą klasę zakazami a
>> złodziejaszkowi pozwalać spokojnie działać dalej.
>
> KARAĆ klasę zakazami? Ciekawa teoria. A mnie się wydawało, że to
> niezbędny środek ostrożności, coś jak zamykanie drzwi, jak się z domu
> wychodzi, trzymanie torby pod ramieniem na zakupach i w tramwaju, czy
> nieszlajanie się po mieście z paczką grubych nominałów wystającą z
> tylnej kieszeni spodni.
Środkiem ostrożności dla Ciebie jest nie noszenie pieniędzy przy sobiee -
jak jedziesz tramwajem, czy też środskiem ostrożności jest ich schowaie
itp.?
> Nikt dzieci nie karze, tylko zaleca określone
> postępowanie, żeby uniknąć strat (i odpowiedzialności za nie).
Patrz post Elżbiety.
> Jak
> chcesz, to wysyłaj małą z pieniędzmi do szkoły, ale zrobisz to na
> własną odpowiedzialność, bo ta instytucja ta nie zagwarantuje Ci, że
> kasa nie zniknie.
Wystarczy co najmniej zamykać klasę w czasie przerw.
> Co do złodziejaszka, nie wiem, co robi/zrobi wychowawczyni. Co powinna
> zrobić - napisałam wcześniej, co jej się zrobić uda - nie wiem.
>
>>> W zeszłym roku sygnalizowałaś problemy z zapisaniem córki do
>>> nieintegracyjnego oddziału, jak to się skończyło?
>>
>> Chodzi do innej szkoły, razem z całą swoją przedszkolno-zerówkową
>> grupą. W tej szkole nie ma integracyjnych klas. Tylko mam dwójkę
>> dzieci w dwóch różnych szkołach i biegamy a to tu a to tam ;-)
>>
> Kłopotliwe przy wywiadówkach, jak sądzę. :)
Właśnie lep0iej. W każdej szkole wywiadówki wzszystkich klas są o tej samej
porze. I musiałabym bibegać między jedną a drugą. A tak mam w różne dni i
pod tym kątem akurat spokój.
> W szkole osiedlowej uparli się na same oddziały integracyjne, czy Cię
> towarzystwo znajomych dzieci zachęciło?
Najlepsza psiapsiółka Ani szła do tej innej szkoły, podobnie jak 90% grupy
przedszkolnej. Dyrektorka szkoły była taka miła, że zapisała mnie do
pozarejonowej szkoły. Tyle ;-)
pozdrawiam Tatiana
--
Nie, nie można kochać za bardzo,
zawsze kochamy za mało; bo to, co wydaje nam się nadmiarem
- to może miłość siebie lub miłość miłości
/Anna Kamieńska/
|