Data: 2002-09-04 14:18:41
Temat: Kalmary
Od: Mich <M...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam,
ByłamCi ja na wakacjach w Chorwacji... a jakże...jak cała Polska (no
prawie:))).
Nasza grupka postanowiła pokosztować specyfików morskich.
Aby nie zrazić się na początek poszliśmy do knajpki ...aby nam ktoś pod
nos gotowe podał:)
Rybki różne, kalmary,małże i krewetki...nawet mi (niejadkowi!)
smakowało.
Wśród nas był jeden bardzo zapalony kucharz (mężczyzna).
Postawił/liśmy sam/i coś pomajstrować. Na targu rybek cała masa. Smażone
i grilowane
wyszły pycha. Przyszła pora na kalmary. Kupiliśmy i zrobiliśmy jak nam
kazano (Pani, która na
targu je sprzedawała).
Kalmary posolone , w mąke i na patelnię. Dziwnie pachniały i coś z nich
wyłaziło.
Generalnie niedobre były:( Przełknęłam jednego...cudem.
Nawet lokalne koty ich nie chciały. I tu pytanie?
Jak zrobić świeże kalmary...tak by były dobre?
Pozdrawiam,
Mich'ata
|