« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2014-03-02 21:33:25
Temat: Krem budyniowy.Chodzi o ten krem:
http://www.youtube.com/watch?v=LAa4Ki4bytg
który w MOJEJ wersji jest prawie bez roboty:
Ugotować budyń z odpowiednią ilością cukru lecz dać trochę mniej
mleka, włożyć do gorącego budyniu cukie waniliowy i masło, nieważne, czy
twarde, czy nie. Wymieszac do roztopienia się masła. Przykryć, odstawić do
wystudzenia, od czasu do czasu zamieszać łyżką tyle tylko, żeby masło
tężejąc nie zebrało się na wierzchu w jedną taflę. Po wystygnięciu do
temperatury pokojowej ubić chwilę na najwyższych obrotach. Gotowe :-)
Zalety:
- idealna masa do tortu
- podstawa do innych mas
- zero roboty
- masa nigdy się nie zwarzy (chyba że masło kiepskie tzn z wodą i/lub
olejem)
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2014-03-03 08:51:37
Temat: Re: Krem budyniowy.
> który w MOJEJ wersji jest prawie bez roboty:
> Ugotować budyń z odpowiednią ilością cukru lecz dać trochę mniej
> mleka, włożyć do gorącego budyniu cukie waniliowy i masło, nieważne, czy
> twarde, czy nie. Wymieszac do roztopienia się masła. Przykryć, odstawić do
> wystudzenia, od czasu do czasu zamieszać łyżką tyle tylko, żeby masło
> tężejąc nie zebrało się na wierzchu w jedną taflę. Po wystygnięciu do
> temperatury pokojowej ubić chwilę na najwyższych obrotach. Gotowe :-)
>
> Zalety:
> - idealna masa do tortu
> - podstawa do innych mas
> - zero roboty
> - masa nigdy się nie zwarzy (chyba że masło kiepskie tzn z wodą i/lub
> olejem)
Nie roztapia się masła.
MIękkkie miksuje się z wystudzonym budyniem , ja używam końcuwki jak do
majonezu, z 2 nożykami, długo, dopiero jak jest istotnie miękkie i
jednolite, koncuwki jak do białek.
Wyłazi odrobine gorszy niż krem karpatkowy z torebki.
Ale popatsz jak weźmiesz 3 budynie albo 1 krem karpatkowy w proszku to cena
ta sama.
Dalej robisz prawie tak samo, a w budyniu będziesz mieć nieprawidłowe
(większe) stężenie konserwantuw i aromatuw (bo było mniej mleka), i śladowo
więcej roboty (otwierasz 3 torebki, dodajesz cukier). Ja wybieram więc
zwykle gotowy proszkowy krem.
--
http://ortografia.3-2-1.pl/ w zakładce 'inne' syntezator mowy GdakMini1_08
i program dietetyczny Ananas1_3d
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii) Ortografia to NAWYK, często nielogiczny,
ktury ludzie ociężali umysłowo, nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2014-03-03 10:03:41
Temat: Re: Krem budyniowy.W dniu 2014-03-03 08:51, Stokrotka pisze:
>
> Ale popatsz jak weźmiesz 3 budynie albo 1 krem karpatkowy w proszku to
> cena ta sama.
> Dalej robisz prawie tak samo, a w budyniu będziesz mieć nieprawidłowe
> (większe) stężenie konserwantuw i aromatuw (bo było mniej mleka), i
> śladowo więcej roboty (otwierasz 3 torebki, dodajesz cukier). Ja
> wybieram więc zwykle gotowy proszkowy krem.
Lepiej - o wiele mniej roboty, ponieważ budyń robi się samemu, nie z
torebki - trzeba rozbić jajko (a może nawet dwa), oddzielić białko od
żółtka, dodać cukier, mąkę, wymieszać, ugotować najpierw mleko, potem
całość... normalnie zgroza. ;-)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2014-03-03 11:19:47
Temat: Re: Krem budyniowy.W dniu 03.03.2014 10:03, FEniks pisze:
>
> Lepiej - o wiele mniej roboty, ponieważ budyń robi się samemu...
...i nie ma ż a d n y c h konserwantuf :D
Też taki robię :D
--
Pozdrówki
Anai
*** MóJ SŁitAśNy TofFanY BloGasEk: http://kuchniaanai.blogspot.com/ ***
~*~ Moje słit focie: http://infobot.pl/r/26aE *
http://annamagdalenape.deviantart.com/gallery/ ~*~
*** moje aukcje: http://tiny.pl/qjgtx ***
"Jesteśmy tylko szczególnie zaawansowaną w rozwoju odmianą małp na
niezbyt ważnej planecie, krążącej wokół całkiem przeciętnego Słońca. (S.
Hawking)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2014-03-03 11:23:05
Temat: Re: Krem budyniowy.Dnia Mon, 3 Mar 2014 08:51:37 +0100, Stokrotka napisał(a):
> Nie roztapia się masła.
"Roztapia" się 3-)
Wtedy masło szybko i dokładnier łączy się z budyniem, a stygnąc wraz z nim
ma identyczną temperaturę i podczas ubijania masa nie warzy się. Jest
jeszcze jeden aspekt - czasami masło bywa oszukańczo "podbite" wodą i wtedy
ta woda jest związana w gorącym budyniu, co zapobiega warzeniu się w takim
przypadku.
> Ja wybieram więc
> zwykle gotowy proszkowy krem.
Ty na skład popatrz - ile tam dodatków typu emulgatory itp.
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2014-03-03 13:08:48
Temat: Re: Krem budyniowy.
>> Ale popatsz jak weźmiesz 3 budynie albo 1 krem karpatkowy w proszku to
>> cena ta sama.
>> Dalej robisz prawie tak samo, a w budyniu będziesz mieć nieprawidłowe
>> (większe) stężenie konserwantuw i aromatuw (bo było mniej mleka), i
>> śladowo więcej roboty (otwierasz 3 torebki, dodajesz cukier). Ja wybieram
>> więc zwykle gotowy proszkowy krem.
>
> Lepiej - o wiele mniej roboty, ponieważ budyń robi się samemu, nie z
> torebki - trzeba rozbić jajko (a może nawet dwa), oddzielić białko od
> żółtka, dodać cukier, mąkę, wymieszać, ugotować najpierw mleko, potem
> całość... normalnie zgroza. ;-)
>
Jak weźmiesz samo żułtko, bez białka, to holesterol będzie niewyważony.
A bić białka to siądą w temperaturce i roboty więcej.
--
http://ortografia.3-2-1.pl/ w zakładce 'inne' syntezator mowy GdakMini1_08
i program dietetyczny Ananas1_3d
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii) Ortografia to NAWYK, często nielogiczny,
ktury ludzie ociężali umysłowo, nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2014-03-03 17:57:38
Temat: Re: Krem budyniowy.W dniu 2014-03-03 13:08, Stokrotka pisze:
>
>>> Ale popatsz jak weźmiesz 3 budynie albo 1 krem karpatkowy w proszku to
>>> cena ta sama.
>>> Dalej robisz prawie tak samo, a w budyniu będziesz mieć
>>> nieprawidłowe (większe) stężenie konserwantuw i aromatuw (bo było
>>> mniej mleka), i śladowo więcej roboty (otwierasz 3 torebki, dodajesz
>>> cukier). Ja wybieram więc zwykle gotowy proszkowy krem.
>>
>> Lepiej - o wiele mniej roboty, ponieważ budyń robi się samemu, nie z
>> torebki - trzeba rozbić jajko (a może nawet dwa), oddzielić białko od
>> żółtka, dodać cukier, mąkę, wymieszać, ugotować najpierw mleko, potem
>> całość... normalnie zgroza. ;-)
>>
> Jak weźmiesz samo żułtko, bez białka, to holesterol będzie niewyważony.
A wiesz, jak się zachwieje, kiedy do tego wszystkiego masło jeszcze
wmieszam? Strach się bać. ;)
> A bić białka to siądą w temperaturce i roboty więcej.
Z białek proponuję bezy, np. do dekoracji. :)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2014-03-03 20:56:33
Temat: Re: Krem budyniowy.
>>>> Ale popatsz jak weźmiesz 3 budynie albo 1 krem karpatkowy w proszku to
>>>> cena ta sama.
>>>> Dalej robisz prawie tak samo, a w budyniu będziesz mieć nieprawidłowe
>>>> (większe) stężenie konserwantuw i aromatuw (bo było mniej mleka), i
>>>> śladowo więcej roboty (otwierasz 3 torebki, dodajesz cukier). Ja
>>>> wybieram więc zwykle gotowy proszkowy krem.
>>>
>>> Lepiej - o wiele mniej roboty, ponieważ budyń robi się samemu, nie z
>>> torebki - trzeba rozbić jajko (a może nawet dwa), oddzielić białko od
>>> żółtka, dodać cukier, mąkę, wymieszać, ugotować najpierw mleko, potem
>>> całość... normalnie zgroza. ;-)
>>>
>> Jak weźmiesz samo żułtko, bez białka, to holesterol będzie niewyważony.
>
> A wiesz, jak się zachwieje, kiedy do tego wszystkiego masło jeszcze
> wmieszam? Strach się bać. ;)
>
>> A bić białka to siądą w temperaturce i roboty więcej.
>
> Z białek proponuję bezy, np. do dekoracji. :)
Bezy nie pasują do karpatki.
A same, dobre, no ale robota i jednak będziesz jeść w praktyce osobno, a to
już robi się niezdrowe, tym bardziej że w samym cieście karpatkowym jest
bardzo dużo jaj.
--
http://ortografia.3-2-1.pl/ w zakładce 'inne' syntezator mowy GdakMini1_08
i program dietetyczny Ananas1_3d
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii) Ortografia to NAWYK, często nielogiczny,
ktury ludzie ociężali umysłowo, nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2014-03-03 21:50:27
Temat: Re: Krem budyniowy.Dnia Mon, 3 Mar 2014 20:56:33 +0100, Stokrotka napisał(a):
>>>>> Ale popatsz jak weźmiesz 3 budynie albo 1 krem karpatkowy w proszku to
>>>>> cena ta sama.
>>>>> Dalej robisz prawie tak samo, a w budyniu będziesz mieć nieprawidłowe
>>>>> (większe) stężenie konserwantuw i aromatuw (bo było mniej mleka), i
>>>>> śladowo więcej roboty (otwierasz 3 torebki, dodajesz cukier). Ja
>>>>> wybieram więc zwykle gotowy proszkowy krem.
>>>>
>>>> Lepiej - o wiele mniej roboty, ponieważ budyń robi się samemu, nie z
>>>> torebki - trzeba rozbić jajko (a może nawet dwa), oddzielić białko od
>>>> żółtka, dodać cukier, mąkę, wymieszać, ugotować najpierw mleko, potem
>>>> całość... normalnie zgroza. ;-)
>>>>
>>> Jak weźmiesz samo żułtko, bez białka, to holesterol będzie niewyważony.
>>
>> A wiesz, jak się zachwieje, kiedy do tego wszystkiego masło jeszcze
>> wmieszam? Strach się bać. ;)
>>
>>> A bić białka to siądą w temperaturce i roboty więcej.
>>
>> Z białek proponuję bezy, np. do dekoracji. :)
>
> Bezy nie pasują do karpatki.
> A same, dobre, no ale robota i jednak będziesz jeść w praktyce osobno, a to
> już robi się niezdrowe, tym bardziej że w samym cieście karpatkowym jest
> bardzo dużo jaj.
A odkad to jaja są niezdrowe? Te bezedety o cholesterolu to sobie wstawiaj
wiesz gdzie :-)
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2014-03-03 21:55:48
Temat: Re: Krem budyniowy.W dniu 2014-03-03 20:56, Stokrotka pisze:
>
>>>>> Ale popatsz jak weźmiesz 3 budynie albo 1 krem karpatkowy w
>>>>> proszku to
>>>>> cena ta sama.
>>>>> Dalej robisz prawie tak samo, a w budyniu będziesz mieć
>>>>> nieprawidłowe (większe) stężenie konserwantuw i aromatuw (bo było
>>>>> mniej mleka), i śladowo więcej roboty (otwierasz 3 torebki,
>>>>> dodajesz cukier). Ja wybieram więc zwykle gotowy proszkowy krem.
>>>>
>>>> Lepiej - o wiele mniej roboty, ponieważ budyń robi się samemu, nie
>>>> z torebki - trzeba rozbić jajko (a może nawet dwa), oddzielić
>>>> białko od żółtka, dodać cukier, mąkę, wymieszać, ugotować najpierw
>>>> mleko, potem całość... normalnie zgroza. ;-)
>>>>
>>> Jak weźmiesz samo żułtko, bez białka, to holesterol będzie niewyważony.
>>
>> A wiesz, jak się zachwieje, kiedy do tego wszystkiego masło jeszcze
>> wmieszam? Strach się bać. ;)
>>
>>> A bić białka to siądą w temperaturce i roboty więcej.
>>
>> Z białek proponuję bezy, np. do dekoracji. :)
>
> Bezy nie pasują do karpatki.
A to musi być karpatka?
> A same, dobre,
Można jeść i same.
> no ale robota i jednak będziesz jeść w praktyce osobno, a to już robi
> się niezdrowe, tym bardziej że w samym cieście karpatkowym jest bardzo
> dużo jaj.
To w ogóle nie ma co piec - ani roboty, ani niezdrowia, ani tycia. I już.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |