Zachciało mi się masy orzechowej do przełożenia tortu. Orzechowej
z prawdziwych orzechów. Wziąłem przepis z Kuchni Polskiej:
25 dag orzechów mielonych (dałem laskowe), 25 dag cukru pudru,
1/8 l śmietanki, wanilia. Utrzeć.
Utarłem mikserem. Szło ciężko i wyszła masa, która nie nadaje się
do przełożenia biszkoptu. Za gęsta, za twarda. W smaku dobra, podobna
do marcepana, więc się nie zmarnuje. Ale teraz mam dwa pytania:
1. Jak można to zużyć oprócz bezpośredniego spałaszowania?
2. Jak zrobić masę o jaką mi chodziło? Żeby była bardzo orzechowa,
ale dała sie rozsmarować na naponczowanym biszkopcie - a więc dość
luźną w trakcie nakładania (potem może zgęstnieć).