Data: 2005-11-30 02:46:00
Temat: Re: Angielski w 1 klasie
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Harun al Rashid" <a...@o...pl> wrote in message
news:438cc3b8$1@news.home.net.pl...
> Nie. Masz rację, że dzieci powinny się uczyć jak native speakers. Ale to
> nie oznacza równoległego nauczania pisowni, wymowy, słówek i gramatyki.
> Nativy najpierw sto razy usłyszały: BALL, pojedynczo, w zdaniu,
> kontekstowo, potem powtarzały za mamą, czy kolegą, przeczytały w
> książeczce dla dzieci, a wreszcie nauczyły się pisowni. To jest właściwa
> kolejność nauki: usłyszeć, powtórzyć, przeczytać i zapisać. Ostatnie dwa
> stosuje się w NZ ostrożnie i małymi dawkami, szczególnie pisanie.
no i z postu wynika wlasnie, iz dzieci tak nie ucza- uslysza, powtorza,
przeczytaja
i zapisza. nie wiemy jakie to sa scenki, moze banalnie proste, slowka tez.
>
>> tak sie uczy wiele dzieci, ktore znam, w tym moje. codziennie
>> chodzi do szkoly amerykanskiej, w soboty do polskiej.
>> w jaki sposob zrobila jej ta nauka krzywde na cale zycie?
>>
>
> Sytuacja nieporównywalna, piszesz o pełnym zanurzeniu w języku, a my
> mówimy o stykaniu się z angielskim raz, dwa razy w tygodniu.
i wtedy juz nauczyc sie pisac od razu nie mozna?
(...)
> Natomiast przy uczeniu się języka jako totalnie obcego, naukę pisania
> należy pozostawić do czasu opanowania przez dziecko samej techniki pisma i
> skoncentrować się na innych umiejętnościach.
czy tenze szablon jaki podajesz, jest jedynym i niepodwazalnym?
moze sa jakies inne metody nauki, nie tylko nauka tak jak ja
bylam uczona (bez sensu zreszta)?
iwon(k)a
|