Data: 2018-09-15 01:32:43
Temat: Re: Arszenik w ryzu
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
> Pan WM napisał:
>
>>> Nie wiem czy warto tłumaczyć. Chyba nikomu do tej pory się nie udało.
>> Dywersja wielokrotki.
>
> Tej w to nie mieszajmy. Niczemu nie winna.
>
>> Nieszkodliwe zielenie też były.
>> Malachit -- występujący w kopalniach miedzi wraz ze swoim błękitnym
>> kuzynem, azurytem. Obydwa to węglany miedzi. Dawniej wierzono, że
>> może odstraszać złe duchy. Naturalny minerał poddaje się kruszeniu,
>> mieleniu na proszek oraz płukaniu w wodzie ze złotem. Był to jeden
>> z najważniejszych zielonych barwników w czasach renesansu.
>
> Ale nierozpuszczalne w wodzie -- przydatne najwyżej do roztarcia
> w farbie olejnej i namalowania sadu na tle nieba. Do nadawania
> barwy tkaninom czy sprzętom domowo-kuchennym raczej nieprzydatne.
>
Zwłaszcza masowego.
LOL
--
XL
|