Data: 2018-09-15 17:09:59
Temat: Re: Arszenik w ryzu
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 15 Sep 2018 15:23:41 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
> Pan J.F. napisał:
>>>>> Ochrzciliśmy się wedle porządku zachodzniego, więc mamy alfabet
>>>>> łaciński -- to jedyny powód. Cyrylica by nam do mowy pasowała
>>>>> lepiej, a przynajmniej równie dobrze.
>>>>
>>>> Szlachta i mieszczanstwo mialo, bo chlopi nie mieli wcale :-)
>>>
>>> Mieszczaństwo też nie miało -- bo i mieszczaństwa nie było. Ktoś
>>> próbował ustalić, ilu ludzi w Polsce umiało pisać w czasach chrztu.
>>> Wyszło mu bodajże osiem osób. Jak mu się udało policzyć z taką
>>> precyzją, tego nie wiem, ale rząd wielkości wygląda na prawdziwy.
>>
>> Ale ja o 1865 roku, z tego elementarza.
>
> Ja też o tym -- w 1865 roku już nie mogło być inaczej, tylko łacinka.
> Car głupi nie był.
Jak widac - chyba byl.
Czy to zreszta taka glupota - przy wiekszosci niepismiennych ..
Swoja droga jakies dziwne czasy, rusyfikacja, literatura wspomina te
nauke rosyjskiego, a efekt - jakis zerowy.
>> https://en.wikipedia.org/wiki/Hangul
>>
>> Wiec niby wywodzi sie z chinskiego, a jednak calkiem inna idea
>> odwzorowania.
>
> Tu dobrze wyjaśniają na czym polega koreańkie budowanie krzaczka
> z pojedynczych liter oznaczających głoski. A chińskie dwa krzaki
> w jednych dialektach brzmią coś jak "bejdżin", a w innych jak
> "peking" czy "pekin".
A po japonsku to chyba nawet xxxx-kyo.
Ale pokazuje jak dalece mozna sie posunac w adaptacji.
J.
|