Data: 2015-02-17 20:19:47
Temat: Re: Bigos dla Iwanosa
Od: Qrczak <q...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2015-02-17 19:02, obywatel bbjk uprzejmie donosi:
> W dniu 2015-02-17 o 18:54, Wiesiaczek pisze:
>
>> Ruskie bez sera jadłem!
>> Ciekawe jest może to, że właśnie za wschodnią granicą. Jadąc pociągiem
>> na trasie Moskwa - Smoleńsk na jakiejś stacji z peronu sprzedawała baba
>> takie pierogi prosto z gara (tzn. baba na peronie a pierogi w garze).
>> Coś a la pyzy na bazarze Różyckiego.
>> Nie mogłem się oprzeć, żeby tego nie spróbować...
>> No cóż, pycha!
>> Ziemniaki dobrze zmielone (utarte, rozgotowane?), w środku cebulka,
>> skwarki, pieprz a pewnie i sól... To wszystko polane gorącymi
>> skwarkami...
>> Palce lizać?
>> Da się? Da się!
>>
>> Tylko do końca nie wiem, czy można je podciągnąć pod "ruskie", ale w
>> końcu chyba jak najbardziej :)
> Oczywiście. Prawdziwe ruskie pierogi bez sera:
> http://www.doradcasmaku.pl/przepis/260928/prawdziwe-
ruskie-pierogi.html
>
> Też takie jadłam, na Ukrainie - pyszne faktycznie.
I jakie śliczne (te na zdjęciu oczywiście)
> Ukraińcy zwani dawniej byli u nas Rusinami (też Małorusami), a pierogi
> ukraińskie/ ruskie ortodoksyjne to właśnie takie :)
A ja chyba coś takiego wypróbuję (tylko bez tej kaszy):
http://wegetarianka.blox.pl/2012/03/PIEROGI-RUSKIE-Z
E-SLONECZNIKIEM-W-OMASCIE-Z-KASZY.html
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
|