Data: 2007-01-14 22:16:42
Temat: Re: Chińszczyznapro
Od: "ikselka" <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Konrad Kosmowski napisał(a):
> Jeżeli już to wino ryżowe do gotowania (w tej konfiguracji) i ono
> drobiu raczej nie "zmiękcza" tylko daje specyficzny aromat, do bólu
> charakterystyczny właśnie dla kuchni kantońskiej
Powtarzam: wódka. Do zmiękczania mięsa. Kuchnia tajwańska :-)
> No bo zasadniczo się ich nie dusi w ogóle. Smażenie na woku polega na
> wrzuceniu składników na bardzo rozgrzany (praktycznie do granic
> możliwości, ale zwykły palnik na kuchence i tak Ci tego nie zapewni)
Zwykły nie, ale ten największy - zapewni. Poza tym mam fajerki, a nie
palnik :-)
Prawdziwy ogień - pamietasz, mam nadzieję, co to jest? Takie
żółto-czerwone i gorące...
> dusić aż zmieni formę. :)
Formy nie zmienia, tylko przechodzi smakiem przypraw, zachowując swoje
odrębne smaki.
To nie bigos - krótkie duszenie służy tylko temu.
> No i na koniec koniecznie posypać
> "curry".
Tak, koniecznie :-)
> Chińszczyzna z regionu polskiego. :>
Tajwan. Z niewielką modyfikacją co do składu ze względu na polskie
warunki.
> Ależ mnie nie musisz przekonywać
Wcale tego nie robię, prostuję tylko bzdury :-)
Zrób po swojemu, przecież nie prosiłeś mnie o przepis :-)
|