Data: 2011-10-20 14:16:34
Temat: Re: Ciasto drożdżowe nocne
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 20 Oct 2011 16:11:11 +0200, medea napisał(a):
> W dniu 2011-10-20 14:11, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 20 Oct 2011 13:58:32 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-10-20 13:49, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Thu, 20 Oct 2011 13:42:24 +0200, medea napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2011-10-20 13:11, Ikselka pisze:
>>>>>> Jak się nigdy nie upiekło prawdziwego drożdżowego, to się i to nada.
>>>>> A co to znaczy "prawdziwe drożdżowe"? Znowu się będziemy spierać o to,
>>>>> które jest prawdziwe?
>>>>> Prawdziwe drożdżowe to po prostu ciasto, które rośnie przy udziale
>>>>> drożdży i już. Sposób wykonania i inne dodatki są dowolne i uznaniowe.
>>>>>
>>>>> Uprzedzając - tak, piekłam tysiące razy także ciasto drożdżowe z
>>>>> masłem. Ma też swój urok, ale inny. No i jest bardziej pracochłonne.
>>>>>
>>>> No właśnie to pracochłonne jest PRAWDZIWE :-)
>>> A dlaczegóż to? Pracochłonność jest wyznacznikiem prawdziwości? Ciekawa
>>> teoria.
>>>
>> Tradycyjności.
>> A dobra tradycja kulinarna kojarzy się własnie z czymś, co LEPSZE od
>> podróbki, czyli prawdziwe.
>
> A, no to brzmi już trochę inaczej.
Ale znaczy to samo, tylko inaczej podane.
> To już tylko Twoja opinia oparta na
> subiektywnym skojarzeniu, a nie stwierdzenie prawdziwej prawdziwości.
Subiektywnym? - oczywiście, ponieważ mało kto dziś prócz mnie i niewielu
osób ma jakąkolwiek skalę porownawczą... "Obiektywność" zaś jest taka, że
je się to, co jest, robi byle jak i z byl czego - i uważa, że lepszego
nigdy nie było, z założenia bo tak :-/
--
XL
"Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów."
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami
|