Data: 2011-09-13 20:12:11
Temat: Re: Co jeszcze...
Od: Qrczak <q...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2011-09-13 20:34, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2011-09-13 16:17, Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 12 Sep 2011 23:04:19 +0200, Ikselka napisał(a):
>>
>>> Żadnych ble! sosów z obcych smaków do gołąbków - w goląbkach ma być
>>> zachowane to, co w nich jest najlepszego - kapustowość i mięsność z
>>> posmakiem cebuli i pieprzu! Dlatego dla nas gołąbki istnieją tylko
>>> podsmażane na rumiano na zeszklonej na tłuszczu (najlepiej smalcu)
>>> cebulce.
>> "(...)Już sama nazwa potrawy "gołąbki" budzi najprzeróżniejsze
>> skojarzenia.
>> Jeśli ktoś wyniósł z domu tradycję ich jedzenia, zapewne tylko ten jeden
>> ich rodzaj będzie mu smakował. Jeśli nie zna gołąbków z rodzinnych
>> obiadów,
>> często kojarzą mu się z ciepławym, miękkim "kluchem" z białej kapusty,
>> wypełnionym ryżem "z wkładką" i zatopionym w sosie pomarańczowego koloru,
>> który ponoć z pomidorów jest. Smak ulubionych domowych gołąbków
>> poznałam w
>> dzieciństwie, gdy przygotowywał je tata - były soczyste, aromatyczne,
>> pachnące. Uwielbiałam w nich wszystko - pyszną, rumianą kapustę,
>> delikatne
>> wnętrze i aromatyczny sos, który wsiąkał w ziemniaki, czy kaszę. (...)"
>> http://www.chillibite.pl/
>>
>> Ktoś widzi na zdjęciu pomidorowy sos?
>> Ja nie. I słusznie.
>
> Zdanie klucz:
>
> "Jeśli ktoś wyniósł z domu tradycję ich jedzenia, zapewne tylko ten jeden
> ich rodzaj będzie mu smakował."
>
> No i oczywiście od razu dodam, żeby nie było żadnych co do tego
> wątpliwości - moja mama robiła najpyszniejsze gołąbki na świecie.
Awcależebonie. Moja.
Qra
--
kluczowo
|