Data: 2012-06-23 18:25:50
Temat: Re: Co robic co robic...
Od: "echhhzycie" <k...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea <x...@p...fm> napisał(a):
> W dniu 2012-06-23 04:26, auc pisze:
> >
> > Gdy widzisz bliskich (i dalszych) robiacych sobie non stop zyciowo aua,
to
> > wiele ci szukanie milych plusow w kontaktach z nimi nie da.
> > „Cierpi człowiek, bo służy sam sobie za kata. Sam sobie robi koło i sam
> się
> > w nie wplata”. Wyplesc ich -niewykonalne. Wyplesc siebie -chyba trzeba
> by za
> > pustelnika isc...
>
> Możesz ich spróbować wpleść w swoje pozytywy. A jeśli się nie da, bo np.
> oni są zbyt oporni, to najlepszym rozwiązaniem jest SIĘ wypleść jednak.
> Zawsze to o jedno nieszczęście mniej dla świata i dla ewentualnych
> nadempatycznych innych. ;)
>
Gozej jak owymi opornymi onymi jest hiperintrowertycznoperfekcjonistyczna
zyczeniowo nastawiona apodyktyczna znerwicowana partnerka z maniakalno-
depresyjnym zacieciem stymulujaca trojke malej dziatwy...trudno sie wtedy
wyplesc szukajac swego dobra w ich mniejszym zlu.
Doradcy wszelkich profesji opuscili rece. Za malo na ubezwlasnowolnienie lub
leczenie przymusowe. Chcieliscie wiecej szczegolow. I co wam po tym...mnie
tez zreszta nic.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|