Data: 2012-06-24 10:26:49
Temat: Re: Co robic co robic...
Od: Flyer <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <jrusjf$gnm$1@inews.gazeta.pl>,
k...@W...gazeta.pl says...
>
> Zewszad spienione fale haosu informacyjnego
> Ludzie zagubieni w najprostszych sprawach
> Utrzymac wlasny zdrowy rozsadek juz trudno
> Gdzie sie obrocic tam walka na ostro o byt
> Gdzie azyl, gdzie lad, gdzie sens w tych czasach
Nie jest trudno [utrzymać własny zdrowy rozsądek] - nie masz
prania, sprzatania, gotowania, pracy? To jest kontekst dla
polityki - "prezio sobie może gadać, ale pranie i tak trzeba
zrobić". Kiedy ktoś ma na głowie mnóstwo swoich spraw i nie
ucieka od trudniejszych zajęć [albo ktoś za niego ich nie
wykonuje], to siłą rzeczy albo ma w nosie politykę albo UCIEKA w
politykę przed przyziemnymi zajęciami. Proste.
Wystarczy zobaczyć w jakim stanie są porządki codzienne
czołowych polityków [i czy mają pomoc w tych porządkach], żeby
znaleźć korelację pomiędzy ilością wypowiadanych publicznie słów
a uciekaniem od przyziemnych i trudnych ;> zajęć.
PF
|