Data: 2012-06-24 19:53:06
Temat: Re: Co robic co robic...
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-06-23 23:20, zesz pisze:
> medea<x...@p...fm> napisał(a):
>
>> W dniu 2012-06-23 20:25, echhhzycie pisze:
>>> Gozej jak owymi opornymi onymi jest hiperintrowertycznoperfekcjonistyczna
>>> zyczeniowo nastawiona apodyktyczna znerwicowana partnerka z maniakalno-
>>> depresyjnym zacieciem stymulujaca trojke malej dziatwy...trudno sie
> wtedy
>>> wyplesc szukajac swego dobra w ich mniejszym zlu.
>> W takiej sytuacji TRZEBA szukać pomocy specjalistycznej. I to nie
>> wirtualnej, ale jak najbardziej realnej. Piszę to zupełnie serio i radzę
>> wziąć sobie do serca.
>>
> Nie doczytalas?
> "Doradcy wszelkich profesji opuscili rece.
A ilu ich było? Może nie warto im od razu wierzyć, a lepiej szukać
innych, którzy rąk nie rozłożą?
> Za malo na ubezwlasnowolnienie
> lub leczenie przymusowe."
Jeżeli jednak faktycznie nie ma szans, to ratuj dzieci. Wypleć siebie
razem z nimi.
Ewa
|