Magdalena Bassett wrote:
> nemezis wrote:
>> Oczywiście, gdy odwiedza nas sama teściowa wystarczy
>> kawałek starej kiełbasy "wrzucić na węgle" i po kłopocie.
>> Przy grillu jednak tzw."prestiżowym", gdy zależy nam by potrawy
>> smakowały wyśmienicie należy się do tego nieco przyłożyć.
>
> Wlasnie obraziles kilka, a moze i wiecej, osob na tej grupie. Nie
> zdziw sie, jesli potraktuja cie tu jak trolla, ktory szuka tematu do
> prowokacji. MB

Witam,
dziwię się, że całkiem fajny żarcik potraktowałaś tak poważnie...
Więcej poczucia humoru i luzu życzę...

Mi osobiście bardzo podoba się wypowiedź Nemezisa, zarówno pod względem
gastronomicznym jak i barowym :)

Wy, drogie Panie czepialskie, których to wypowiedzi nic nie wniosły do
dyskusji, lepiej podajcie dobry przepis na odpowiednią zalewe (bejcę), którą
to sam jestem żywo zainteresowany, a nie snujcie jakichś teorii
spiskowych...

Mój amatorski przepis na zalewę, którą stosuje do szaszłyków, jest dość
prosty i składa się z najbardziej popularnych przypraw:
-pieprz
-sól
-papryka (słodka i ostra)
-czosnek
-mix grillowy
-kucharek (lub podobne)
Wszystko wymieszane w oleju i na 24 h do lodówki, co jakiś czas mieszając.

Z alkoholi to preferuję żubrówkę z sokiem jabłkowym gardena :)

--
Pozdrawiam
Qwer