Data: 2009-11-04 16:12:36
Temat: Re: Czy mam się czegoś obawiać
Od: Saiko Kila <f...@p...vqrn.arg.cy>
Pokaż wszystkie nagłówki
Proces Jacek Buda <s...@g...SKASUJ-TO.pl> zwrócił błąd:
> Fakty są takie
> 1- Mieszkam w małym mieście w domku jednorodzinnym
> 2-Wczoraj spałem po południu
> jak się obudziłem na moim ubraniu zauważyłem małą myszkę bardzo mała ledwo
> chodzącą ( mam założoną trutkę na szczury
Miałem podobny przypadek tylko myszka zginęła kiedy się na nią
przekręciłem, czyli przez (mój) sen, znalazłem lekko przypłaszczoną
rano. Miałem przez to większy kontakt niż Ty. Mnie wydało się to raczej
śmieszne niż straszne. Nie bałem się wścieklizny np. dlatego że myszy
bardzo rzadko na nią chorują i jeszcze rzadziej przenoszą na na
człowieka. Jeśli mysz była młoda to w ogóle nie zdążyłaby dożyć z
wścieklizną.
Mogła być zatruta. Gdybyś nie stosował trucizn to mógłbyś "zainstalować"
sobie kota, szczepionego przeciw wściekliźnie. Udany egzemplarz by myszy
usuwał.
--
Saiko Kila
Unregistered Windows User #7.29581131e8
|