Data: 2002-03-23 12:32:18
Temat: Re: Czy mogę mieć nadzieję?
Od: "Sasanka" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Loonie" <L...@n...wp.pl> napisał w wiadomości
news:a7hmd8$t2d$1@news.onet.pl...
> No wiesz - seks jest przede wszystkim dla przyjemności, ale trzeba się
> liczyć z konsekwencjami. A konsekwencje są (a właściwie mogą być) na całe
> życie (no chyba, że ktoś jest wystarczająco niemoralny, żeby usunąć ciążę
> :-\ ).
Granice moralnosci sa plynne, ja nie lubie takich sadow co jest moralne a co
nie, bo roznie z tym bywa.
>No nie wiem - wolisz dać losowi (niewielką wprawdzie) szansę na to,
> że będziesz związana z osobą przypadkową czy też nie taką jaką byś
chciała,
> ewentualnie unieszczęśliwić (w większości przypadków) dziecko robitą bądź
> sklejaną rodziną, czy też wyrzec się paru chwil przyjemności i zaczekać na
> tą jedyną osobę?
Czasami nie da sie czekac ;). Czlowiek jest tylko czlowiekiem, w pewnych
sytuacjach po prostu racjonalne przeslanki nie dzialaja. Juz mi sie tak
zreszta zdarzylo ;).
> _Nierealny_ - hmm, znam wielu ludzi, którzy żyją jak ja. No może nie jest
> ich większość, ale... zawsze byli mądrzy i lekkomyślni. To, że większość
> ryzykuje (i to nie tylko swoim życiem) nie oznacza, że robią dobrze.
Widzisz ja tylko pisze ze nalezy byc ostroznym w ocenach a Ty sie bawisz na
grupie w sedziego i wydajesz oceny. Jak wyzej , niekoniecznie trzeba byc po
uszy zakochanym zeby sie dobrze bawic w lozku i niekoniecznie trzeba wcale
bardzo ryzykiwac. Wszstko zalezy.
> Prawdziwe, szczęśliwe życie rodzinne. Jeżeli tak, to nomen omen zgadzasz
się
> z moim poglądem, jeżeli nie - dobrze się zastanów. Bardzo dobrze.
Przeciez nie o to szlo ;). Ja nie czepiam sie zycia rodzinnego, niegdzie tam
ni enapisalam.
> PS Żadne środki nia dają 100% pewności (no może oprócz chirurgicznych ;-)
A nie wystarczy Ci 99 z przecinkiem? Nie dajmy sie zwariowac, jakby wszyscy
tak podchodzili to to nie byloby napewno przyjemne ;) Mi wystarczy i spie
spokojnie nie czekajac z drzeniem serca na nastepna miesiaczke :)
Pozdrawia Sasnaka, malo pruderyjna chyba
(gwoli jasnosci, maz + syn, urodzony po ponad 4 latach malzenstwa :) )
|