Data: 2006-04-21 20:08:36
Temat: Re: DZieci w bloku dla emerytów
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Dorota ***" <d...@W...op.pl> wrote in message
news:e2ba9b$j4b$1@news.onet.pl...
>
> . a swoja droga czesto taka lawka
>> jest rzeczywiscie
>> miejscem spotkan "meneli", nie dziwie sie, ze wtedy lepiej nie miec
>> takiej lawki.
>>
> Po to ma każdy telefon w domu, by problem z menelami rozwiązywać za pomocą
> niebieskich ludków. :-)
a dzialaja szybko i sprawnie? bo ja jeszcze pamietam, ze nie
za bardzo wiec osobiscie lawke wolalabym usunac niz
liczyc na szybka akcje niebieskich ludkow.
>
> jak sama piszesz dalej jest plac
>> zabaw,
>>
> Dużo dalej. Parę huśtawek i piaskownica oblegana przez dzieci z 10 bloków.
czyli jest miejsce wyznaczone do zabawy. chyba wlasnie po to sa place
zabaw, zeby dzieciaki nie ganialy miedzy blokami.
>> czemu?
>>
> Czemu nie mogę stać, czy czemu to straszliwa uciążliwość to krzesło?
czemu nue da rady na dluzsza mete (z krzeselkiem)
>
>
>> no wlasnie, traktujesz wposlne podworko jako wlasne.
>
> 1/50 tego podwórka jest moja ;-D.
1 jest zdecydowanie mniejsze od 49 :)
> > moze nacisinijcie spoldzielnie na plac zabaw z dala od "okien".
>>
> nie ma gdzie. Na innym osiedlu mnie nie interesuje, a w obrębie naszych 3
> bloków wszędzie są parkingi na trawnikach lub ogródki.
to pilnuj wiec dziecka.
iwon(k)a
|