Data: 2006-04-26 14:34:06
Temat: Re: DZieci w bloku dla emerytów
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Jarek Spirydowicz" <j...@w...kurier.szczecin.pl> wrote in message
news:jareks-EB7962.12051426042006@gigaeth-gw.news.tp
i.pl...
>> ale musza zaakceptowac wybor innych (wiekszosci). czy to jest az takie
>> trudne do zrozumienia?
>>
> O rany... Ty już po polsku nie rozumiesz?
moesz po angielsku skoro Twoj polski jest niezrozumialy.
> Wybór większości to jest fakt,
> rzeczywistość. Nie ma tu nic do akceptowania. A mniejszość ma wolny
> wybór - albo się z tym wyborem pogodzić, albo próbować coś zmienić.
> Wbrew temu, co tu głosisz, demokracja nie polega na tym, że większość
> decyduje, a mniejszość ma siedzieć cicho.
a czy ja pisze, ze ma siedziec cicho? lol naucz sie czytac......ma
zaakceptowac
decyzje, moze probowac ja zmienic. akceptacja =/= siedziec cicho.
>
>>
>> >A teraz będzie powoli i wyraźnie: nie,
>> > nie muszą się dostosować. Mają pełne prawo dążyć do zmiany tego stanu,
>> > byle legalnymi metodami.
>>
>> dokalnie. czy ja pisalam o rewolucji?
>>
> Możesz napisać pierwszy wyraz jeszcze raz, tym razem we właściwej
> postaci? Bo nie wiem, czy miało być "lokalnie", czy "dokładnie".
dokladnie :) sorry.
>> ale ja dyskutowalam z Dorota. wiec nie wyrywaj zdan z kontekstu.
>> mnie dziwi Twoj tok wyciagania wnioskow.
>>
> Kontekst w tym przypadku może być dowolny, to niczego nie zmieni.
zmieni wiele.
>
>> >> > Och, a ja mam dość sąsiadów sadzących kwiatki na balkonach, bo mi
>> >> > robactwo koło domu lata. Powinni zlikwidować skrzynki, no nie?
>> >>
>> >> jesli by "zarzad" osiedla (czy spoldzielni) tak ustalil, to powinni.
>> >>
>> > Naprawdę???
>>
>> nie, na niby...:>
>>
> A jeśli zarząd ustali, że nie wolno uprawiać seksu w mieszkaniach?
> Zupełnie poważnie pytam.
to nie moga uprawiac seksu w mieszkaniach :)
>> > Się nie da. Kompromis znaleźć, to może. Ale to trochę co innego.
>>
>> grunt, to choc wykazac chec do tegoz.
>>
> Ale wykazać to ma tylko ta druga strona, nie?
oczywiscie.
>> chce powiedziec, ze nie odpowiadam za Twoje interptretacje.
>>
> I słusznie. Ale za swoje słowa odpowiadasz, czy tego chcesz, czy nie.
tak, ale za twoje interpretacje- juz nie. przykro mi.
>> >> a co maja zrobic osoby, ktore nie moge sobie kuic domu?
>> >>
>> > Nauczyć się żyć w bloku.
>>
>> tak jak i rodziny z dziecmi.
>>
> Oczywiście. Tylko że "żyć w bloku" nie oznacza "chodzić na paluszkach i
> nie odzywać się, bo pani z pierwszego piętra chce się skupić przy
> otwartym oknie".
oznacza to, co mieszkancy danego bloku ustala.
>> >> moze ty sobie kup i z dzieciarnia sie tam wyprowadz.
>> >>
>> > Kupię (a raczej zbuduję) i się wyprowadzę. Ale na pewno nie po to, żeby
>> > sąsiadom zrobić dobrze.
>>
>> nikt sie z tego powodu nie wyprowadza, przynajmniej osoba
>> o zdrowych zmyslach.
>>
> No to dlaczego chcesz tego od innych?
a chce? pokaz paluszkiem gdzie w rozmowie z Dorota to proponowalam.
iwon(k)a
|