Data: 2012-04-16 11:33:11
Temat: Re: Debiuty
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 15 Kwi, 21:37, czeremcha <1...@g...com> wrote:
> (...) Tłuszcz wytopiony ze
> słoniny to smalec.
Kiedyś tak. Dziś to "w kostkach", co np kupić można w sklepie, to
tłuszcz podłej jakości, o podłym zapachu, nie ze słoniny, tylko
wytłoczony/wyparzony z tłuszczu okołojelitowego oraz z sadła (taka
tłusta błona na przeponie i powłokach brzusznych). Prawdziwą słoninę
to nawet trudno już kupić, bo nie jest nią na pewno "to coś" o
grubości półtora cm, co nazywane jest szumnie słoniną, a jest tylko
podskórnym tłuszczem ledwo widocznym pod resztkami sfrezowanej
maszynowo skóry...
> I ma swój smak, niezaprzeczalnie. Jadasz kanapki ze
> smalcem i dżemem? Bo ja nie.
>
Śledzie też mają swój smak - a znam takiego jednego, co jada kanapki
ze śledziem i dżemem. Natomiast smalec... cóż, dobry smalec z
konfiturą z zielonych pomidorów i cebuli nie jest zły :-)
Przy okazji - co mam na myśli pisząc o dobrym smalcu:
http://stosmakow.blox.pl/tagi_b/15279/smalec.html
|