Data: 2006-10-21 15:26:07
Temat: Re: Definicja wloszczyzny
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sat, 21 Oct 2006 17:09:30 +0200, "Andrzej"
<a...@p...onet.pl> wrote:
>
>Użytkownik "Hanna Burdon" <b...@p...onet.pl> napisał w
>wiadomości news:ehdc5o$l2v$1@inews.gazeta.pl...
>> In news:ehdbfr$d7b$1@news.onet.pl, cocoela wrote:
>>> Wszystko zależy od tego co kto lubi... ale zgadzam się z Tobą, że dla
>>> czosnku nie ma miejsca w rosole.
>>
>> A ja lubię czosnek w rosole, posuwam się nawet do tego, że po odcedzeniu
>> warzyw ugotowany czosnek przeciskam przez sitko i dodaję do zupy. Za to
>> kapusty bym do rosołu nie wrzuciła. DGCC. :-)
>
>i właśnie dlatego o gustach się nie dyskutuje, ja bardzo lubię kapustę
>ugotowana w rosole na 20min przed wyłączeniem rosołu
>
>Jędrek
Dla mnie Babcia zawsze zostawiala rosolowa kapuste i marchewke.
Przeze mnie ugotowana juz tak dobrze nie smakuje :)
Pierz
p.s. czosnku nie bywalo w rosole babcinym, znaczy inna szkola
K.T. - starannie opakowana
|