Data: 2006-01-01 21:09:49
Temat: Re: Do tzw. lekarzy. Brawo PiS ( kto chce niech czyta)
Od: "Piotr Maksymowicz" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:r5agr1hn824vufaq76uikv956ue5h15l99@4ax.com...
> On Sun, 1 Jan 2006 18:59:39 +0100, Piotr Maksymowicz wrote:
>>Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>> A jak to technicznie wyglada ? laboratorium wysyla lekarzowi
>>> rachunek, czy placi NFZ a lekarzowi potraca ?
>>
>>ZOZ placi za wszystkie zlecone badania z pieniedzy ktore otrzymuje z NFZ.
>
> I dostaje faktury co miesiac czy co tam sie wystawia ?
Normalnie fakture. Nie brales nigdy zadnej faktury????
>
>>> No tak. A przeciez wlasnie tak to powinno wygladac - ze placi
>>> NFZ za kazde potrzebne badanie, a nie ryczaltem.
>>
>>To nie takie proste. Najpierw nalezy okreslic zakres procedur
>>diagnostycznych i leczniczych jakie obejmuje POZ. Potem okreslic jakie z
>>nich i w jakim % beda oplacane przez NFZ a nie bezposrednio z kieszeni
>>pacjenta. Jezeli za KAZDE badanie mialby placic NFZ to szybko caly system
>>poszedlby z torbami (***). Tak jest w cywilizowanych krajach.
>
> Za kazde _potrzebne_. Lekarz dzialajacy w imieniu NFZ chyba moze
> wzglednie obiektywnie okreslic co jest potrzebne ?
Powiedzmy ze jest. Ale to co jest "obiektywnie potrzebne" mozemy zapewnic
1/10 pacjentow. Sa opracowane standardy diagnostyki i leczenia, nawet
polskie, ktore jakby zastosowac to nie tylko POZ ale cala sluzba zdrowia
zbankrutowalaby po 3 miesiacach. Przeciez mamy srodki jak w kraju 3 swiata.
No dobrze jak np w Turcji.
>
> Oczywiscie beda musialy byc kontrole, a i czesciowa odplatnosc
> moglaby troche uzdrowic sytuacje.
>
> Tak na dobra sprawe to ta naprawde _podstawowa_ OZ moglaby byc
> calkowicie platna - wizyta u internisty, badanie krwi czy RTG
> to nie sa jakies wygorowane kwoty. Ubezpieczenie sie przyda
> przy powazniejszych sprawach.
Teoretycznie tak, ale nie wiem czy spoleczenstwo zgodzi sie aby np 1/3
dzieci nie byla szczepiona czy poddawana badaniom bilansowym. Bo conajmniej
w tylu domach rodzice woleliby kupic kolejna flaszke niz isc do doktora.
|