Data: 2007-04-02 19:50:13
Temat: Re: Dokuczanie bratu.
Od: Szerr <s...@g...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 02 Apr 2007 21:30:46 +0200, Paulinka w wiadomości
<news:eurlmq$iqk$1@node1.news.atman.pl> napisał(a):
>> Opisujesz nie zasadę, ale _wyjątkową_ mamę, która dzieckiem interesuje się
>> _wyłącznie_ wtedy, gdy jest niegrzeczne.
> Zapewniam Cie, że dziecko może być niegrzeczne nawet przy 100% uwadze
> rodzica.
Ja pisałem na inny temat.
>> Przy prawidłowym, zrównoważonym podejściu kary działają normalnie - jak
>> kary, nie nagrody.
> Tzn., jak działają, bo ja zauważyłam, że tylko potęgują wściekłość i
> brak zrozumienia własnych błędów u dziecka.
Nie ma przymusu stosowania kar. Często kara nie jest właściwą metodą.
Jeżeli już jednak uznamy ją za potrzebną i zastosujemy prawidłowo, nie ma
powodu przypuszczać, że nie zadziała.
Nie możesz obalać zasad pedagogiki, bo raz, gdzieś tam na jakimś moście,
kara nie zadziałała na jakieś tam małe dziecko.
--
Sz.
|