Data: 2006-01-11 17:14:26
Temat: Re: Dyktafon - parędziesiąt złotych, a tyle radości...
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Agnieszka" <a...@z...net> wrote in message
news:43c53a00$0$17930$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Ależ oczywiście. Na przykład jak jest specjalistą od cząstek, to idzie do
> takiej prywatnej uczelni, a oni mu na dzień dobry pensyjkę, grancik i
> akceleratorek fundują. Co się tam będzie na jakiś CERN chociażby
> oglądał...
> Bo widzisz, ja nie o _takich_ naukowcach pisałam...
tzn o jakich naukowcach piszesz?
>> dokladnie. jednak mysle, ze lepiej znac znow dwie
>> strony medalu ;)))
>
> Ależ akurat w tym przypadku znam bardzo wiele stron. "Boston Public" był
> tylko jedną z nich.
znow ta TV jako zrodlo wiedzy, dokladnie jak Radziu ;))))
iwon(k)a
|