Data: 2003-01-22 11:29:22
Temat: Re: Dzieciaczek sasiada...
Od: "Iwcia&Pstryk" <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Poostrzegamy wiec diametralnie rozne kontexty zagadnienia . Ja
> podzielam poglad Snajpera (apropos ... niech sobie Jacek odnajdzie jego
> post w tym watku to przestanie moze nazywac moje slownictwo dosadnym
> ) ). Ale nigdy nie uwazalem ze jest on ( poglad nie Snajper ;))
> jedynie sluszny .
czyli ze tak chora sytuacja jest mozliwa w jakichs wykolejonych sektach? To
moze zapytajmy sie do jakiej sekty nalezeli autorzy biblii :)))) sorki, nie
wytrzymałam. Aha jeszcze eskimosi muszą mieć jakąś chorą sektę, bo oni zdaje
się udostępniają żony gościom...
Wiesz mam wrazenie ze Snajper wogole sie nie zastanowil co by zrobil w
takiej sytuacji, tylko napisal to co mu pierwsze przemknelo przez mysl. Ja
bym wolała bardziej rozbudowaną analizę, bo jeżeli ktoś uważa ze in vitro
czy adopcja nie będą rodziły żadnych problemów - to jego zdanie jest oparte
na zbyt miernych przeslankach zeby je brac pod uwage.
Pzdr
Iwcia
|