Data: 2003-01-23 17:17:34
Temat: Re: Dzieciaczek sasiada...
Od: "margola & zielarz" <malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iwcia&Pstryk" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:b0oan6$2fk$1@korweta.task.gda.pl...
>> chyba jednak sie zapedzasz. Chyba "bardziej naturalnie" jest powiedziec
> wprost dziecku ze "jeden dobry pan postanowił dać mamie swoje nasionka
zebys
> mogl pojawic sie na swiecie" niz ze "pan doktor rozmrozil nasionka obcego
> pana, wzial mamy jajeczko i pipetka wprowadzil pod mikroskopem nasionko do
> jajeczka".
Kwestia nomenklatury. Mozna powiedziec :"jeden pan bzyknal twoja mamusie, bo
tatus byl niesprawny w tej kwestii" albo "mamusia i tatus nie mogli miec
dzieci, bo mieli zle nasionka, wiec poszli do pana doktora i on dal im nowe,
dobre nasionka".
> Dlaczego wszyscy sie
> doczepili tego sasiada... niech to bedzie hipotetyczny kuzyn męża z
Małkini.
Niezaleznie od tego, kto to bedzie - w swiadomosci wszystkich zaplatanych
SWIADOMIE w sprawe osob rodza sie pewne (naturalne w tym wypadku)
uwarunkowania emocjonalne. Wyobrazasz sobie sytuacje, w ktorej nikt z tych
ludzi nie odczuwa zadnych emocji w zwiazku z tym faktem? Ja nie. Ja nie
chcialabym byc w sytuacji zadnej z tych osob. Ostatecznie w sytuacji
sasiada.
> Moim zdaniem Ewo najbardziej cierpia dzieci niechciane.
ale nie rozwazamy tu, czy bardziej cierpia chciane, niechciane, z probowki
czy z przypadkowego stosunku w dyskotece. Rozwazamy hipotetyczna (miejmy
nadzieje) sytuacje, w ktorej biora cztery konkretnie wymienione osoby plus
jedna in spe.
>To co podaje sie na warszatach jest jednak klamstwem "bo
> urodziles sie przez pomylke innej pani". Jak ci się to podoba?
Fatalne. Co to za warsztaty????????/
Margola
|