Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.nask.pl!newsfee
d.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Xena" <t...@l...com.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Dzieciaczek sasiada...
Date: Thu, 23 Jan 2003 21:33:43 +0100
Organization: Tajna Organizacja Wrednych Księżniczek
Lines: 31
Message-ID: <b0pjmk$1c$3@news.tpi.pl>
References: <2...@a...starogard.dialup.inetia.pl>
<b0ju93$pkq$1@news.tpi.pl> <b0jvsu$9o5$2@news.tpi.pl>
<b0oje5$ce9$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: uc58.internetdsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1043354132 44 80.55.132.58 (23 Jan 2003 20:35:32 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 23 Jan 2003 20:35:32 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:31197
Ukryj nagłówki
Osoba znana wszem i wobec jako Ijon zamieszkała pod adresem
<i...@b...pl>
w artykule <news:b0oje5$ce9$1@news.tpi.pl> napisała w ten deseń:
> "Xena" <t...@l...com.pl> wrote in message
> news:b0jvsu$9o5$2@news.tpi.pl...
>> Takie rozwiązanie nie dla wszystkich jest najlepsze. Znam parę, która
>> bardzo chce miec dzicko, nie może z powodu choroby męża, sa bardzo
>> katoliccy i in-vitro nie wchodzi w rachubę, ale zaadoptować dziecka
>> nie chcą. Ja ich rozumiem. Skończyło się na tym, że dzieci nie mają.
>
> Rozumiem ze chca miec "swoje" dziecko, a nie dziecko wogole.
> Nie powiedzialbym, ze jest to postawa "bardzo katolicka".
> Powinni raczej przyjac to jako wskazanie od Boga ...
Tak - chcą miec swoje dziecko. Metodę in vitro KK przekreśla, a oni jako
bardzo wierzący tego nie zrobią. Na adopcję się nie zdecydowali bo nie
wiedzą czy są sobie w stanie poradzić z adoptowanym dzieckiem i jego
przeżyciami w momencie dorastania. Większość adoptowanych dzieci trafia
w wieku c.a. 20 lat do psychiatrów, z powodu problemów jakie mają -
własnie w związku z adopcją. Że nie wspomnę już o tym, że jednak
materiał genetyczny przekazany przez rodziców jest też bardzo ważny. Nie
potępiam, broń Boże, adopcji, ale nie wiem, czy z tym co wiem na nią bym
sie zdecydowała. I dlatego ich rozumiem. A nie wiem dlaczego w obliczu
tragedii tych ludzi (tak, dla nich nie możnośc posiadania dziecka jest
tragedią) się z nich nabijasz, że mają to przyjąć jako wolę boską.
--
Pozdrówka
Tatiana
|